Powstanie asystentów pisania AI: jaki ma wpływ na branżę copywritingu?

Opublikowany: 2023-10-18

Pomysłowanie i rozwój narzędzi AI oraz generatywnego tworzenia treści AI osiągnęły szczyt. Istnieją narzędzia oparte na sztucznej inteligencji do tworzenia słów, kodu oprogramowania, obrazów, a nawet procesów.

Wydaje się, że te wyszkolone w Internecie roboty przejmują każdą ścieżkę twórczą w Internecie.Ale czy to naprawdę?Czy copywriterzy powinni się martwić?

Chociaż jestem pewien, że fani science fiction tracą rozum na skutek porównań na wielkim ekranie z obecną rzeczywistością, nie spieszmy się z liczeniem ludzkiej pomysłowości i kreatywności.

Dlaczego się nie martwię – i ty też nie powinieneś

Narzędzia AI, takie jak ChatGPT , Jasper, Artykuł Forge, Copy.ai i Rytr to przykłady generatywnego oprogramowania AI, które obsługuje proces tworzenia treści DLA Ciebie. W ciągu kilku minut mogą przygotować coś, co zajęłoby mi lub komuś z mojego zespołu godziny, aby zaplanować, opracować i napisać.

Podaj sedno problemu.

Mózg sztucznej inteligencji po prostu wypluwa to, co przeczytał gdzie indziej.Nie ma osobistego doświadczenia, wiedzy merytorycznej ani ludzkiej mądrości, aby „wiedzieć”, o czym mówi, z jakimkolwiek prawdziwym autorytetem.

Nie potrafi nawet stwierdzić, co jest prawdą, a co nie – potencjalnie dostarczając Tobie, a tym samym Twoim odbiorcom, nieweryfikowalnych danych, które są po prostu błędne. Tylko człowiek może myśleć poza botem i wyciągać wnioski lub oceniać na podstawie dostępnych informacji.

Po prostu nic tego nie zastąpi.

Chociaż nie mam złudzeń, że narzędzia sztucznej inteligencji można usunąć z Internetu, zdecydowanie wysuwa to na pierwszy plan kilka rozbieżnych szkół myślenia: ci, którzy unikają sztucznej inteligencji, ci, którzy ją przyjmują, i cała reszta z nas .

Różne szkoły myślenia dotyczące sztucznej inteligencji

Ci, którzy unikają sztucznej inteligencji, robią to zwykle ze zdrowego strachu. Strach przed przypadkowym plagiatem. Strach przed nieprawidłowymi danymi. Strach przed utratą kontaktu z publicznością.

Ta grupa jest zwykle bardzo podejrzliwa w stosunku do wszelkich kopii lub treści, które kupują, zwłaszcza od zakrojonych na szeroką skalę usług copywritingu, takich jak agencja. Mogą nawet prosić o nieuzasadnione zapewnienia, że ​​ich treść jest wolna od jakichkolwiek powiązań z sztuczną inteligencją.

Ci, którzy dostosowują się do najnowszych trendów w zakresie sztucznej inteligencji, często chcą dostarczać produkty o tej samej wysokiej jakości, ale bez długiego harmonogramu i „zniżki dla dobrego kumpla”. Rodzaj dobrze zbadanych i skutecznych treści , którymi powinny dzielić się marki i liderzy opinii, nie może być opracowywany i dostarczany w tak nonszalancki sposób. Przynajmniej nie, jeśli chcesz, żeby to miało wpływ.

Druga grupa, reszta z nas, którzy nie są obojętni, ale tak naprawdę nie zajmują się tą samą dziedziną, postrzegają niektóre narzędzia AI takimi, jakie są: potężnym narzędziem o ograniczonym zakresie. Ci z nas, którzy należą do tej kategorii, dostrzegają zalety niektórych funkcji, ale zdają sobie sprawę, że nie zastąpią one naprawdę autentycznych i oryginalnych umiejętności ludzkich.

Jaki wpływ mieli ci, którzy unikają technologii sztucznej inteligencji?

Jako właściciel agencji zajmującej się treściami i copywritingiem, mój zespół i ja zetknęliśmy się z wszelkiego rodzaju pytaniami dotyczącymi sztucznej inteligencji. Wiele osób stroniących od technologii sztucznej inteligencji chętnie korzysta z naszych produktów w 100% stworzonych przez ludzi.

Są to ludzie, którzy szukają wspólnych rozwiązań w celu tworzenia zasobów i aktywów, które wyróżniają się na tle konkurencji. Nie interesują ich te same stare bzdury zatykające Internet.

Podobnie jak ja postrzegają rozwój asystentów pisarskich AI jako nigdy wcześniej niedostępną okazję do awansu. Aby pozycjonować się jako autorytet w swojej niszy i podnosić jakość swoich materiałów dzięki świeżej, skupionej na człowieku perspektywie.

Jednak kilka osób ze skrajnego spektrum przyniosło swoje narzędzia do wykrywania sztucznej inteligencji. Podobno TO, co ma zapewnić, że dostaną to, za co płacą.

Jeśli nigdy nie korzystałeś z narzędzia do wykrywania sztucznej inteligencji, pozwól, że oszczędzę ci kłopotów. To żart. Jest to całkowicie niewiarygodne i konsekwentnie niespójne. Nawet gdy testowałem je z moimi własnymi utworami sprzed LAT – na długo przed tym, zanim asystenci pisania AI w ogóle zauważyli radar – nadal były oznaczane jako częściowo napisane przez sztuczną inteligencję. A jednak takie narzędzia istnieją.

Jaki wpływ mają ci, którzy wykorzystują technologię AI?

Ci, którzy uwierzyli w trend AI, są w nim – zamek, zapas i spacja. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​chcą, żeby trawa po obu stronach płotu była zielona.

Uważają, że wszyscy korzystają lub powinni używać sztucznej inteligencji, więc dlaczego wszystko wciąż kosztuje tyle samo? Szukają całkowicie dostosowanego do Twoich potrzeb procesu tworzenia treści i wysoko wykwalifikowanej optymalizacji wyszukiwarek lub usług pisania treści SEO, nie płacąc za czas i energię potrzebne do wprowadzenia tego w życie.

Oczywiście tej ideologii nie da się utrzymać i byłbym bardzo podejrzliwy w stosunku do kogoś, kto oferuje dostarczanie treści premium i wsparcie po zawrotnych cenach.

W rezultacie wiele firm próbuje samodzielnie zająć się procesem tworzenia i opracowywania treści, szkoląc stażystów „jak korzystać ze sztucznej inteligencji”, zamiast pomagać im w rozwijaniu rzeczywistych, przydatnych na rynku umiejętności.

Przewiduję (i widziałem), że uznają to za rozwiązanie krótkoterminowe, którego skutki będą rozczarowujące. Dużym korporacjom prawdopodobnie uda się zachować w tym zakresie większą elastyczność, ponieważ sama ilość wytwarzanych przez nie treści jest znacznie większa.

Jednak tam, gdzie większość firm znajduje się u progu zmieniającego życie wzrostu i skali możliwości, nie można sobie pozwolić na po prostu robienie tego, co robią wszyscy inni. Widoczność i wiarygodność nigdy nie są ważniejsze niż na tym etapie. Traktuj swoje treści i produkty z intencją i strategią .

Jak to jest z resztą z nas

Nikt tutaj ani w moim zespole nie ma tajnej misji wyeliminowania narzędzi AI lub asystentów pisania. Oczywiście jako agencja nie zezwalamy na żadne treści generowane przez sztuczną inteligencję. Okres. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie ma na to miejsca.

ChatGPT szczególnie okazał się pomocnym narzędziem do burzy mózgów, umożliwiającym „przedyskutowanie” pomysłów i wygenerowanie nowych perspektyw do rozważenia lub alternatywnego podejścia. Zasadniczo staje się czymś w rodzaju mapy myśli podczas przeglądania strategii dotyczącej treści.

Rzecz w asystentach pisania AI polega na tym, że…

…Zbierają i wypełniają informacje. Dane, słowa i treść, które już istnieją. Ma jednak ZEROWĄ zdolność sprawdzenia, czy dane, które zebrał, skompilował i wyselekcjonował, są dobre, a nawet dokładne. To rozróżnienie wymaga ludzkiego dotyku.

Moim ulubionym przykładem jest nazywanie Google bibliotekarzem i wskazywaniem zasobów, które mogą okazać się pomocne. Reszta zależy od Ciebie. Asystenci pisania AI i narzędzia badawcze AI wyrywają strony z książek zawierające potrzebne dane – bez kontekstu i możliwości sprawdzenia ich.

Sposób korzystania z asystentów pisania AI tak naprawdę sprowadza się do kwestii etycznych.Jeśli Twoim celem jest całkowite przekazanie tworzenia treści robotowi generatywnemu, efektem będzie rozwodniona treść będąca po prostu przekręconym powtórzeniem tego, co ktoś inny – osoba lub bot – stworzył już.

Treści generowane przez sztuczną inteligencję i ich wpływ na świat online

Kluczową kwestią, o której należy pamiętać, mając do czynienia z generatywnymi narzędziami AI i asystentami pisania, jest następująca: sztuczna inteligencja jest sztuczna. Wszystko, co dostarcza, jest jedynie ponowną wizją czegoś innego, czym był karmiony.

Ostatecznie treści generowane przez sztuczną inteligencję, w szczególności treści pisane, to treści, które na pewnym poziomie już istnieją i są po prostu powtarzane.

Ponieważ twórcy treści niebiańsko polegają na tych narzędziach, aby osiągnąć więcej za mniej lub tworzyć na dużą skalę, ogólny przekaz staje się rozwodniony i zbędny, ponieważ papuguje to, co mówią już wszyscy inni w Twojej niszy lub na rynku.

Jedną z najbardziej niepokojących praktyk, które ujawniły się w związku z tym zjawiskiem, jest wysokie prawdopodobieństwo, że treści generowane przez sztuczną inteligencję są traktowane dosłownie i rozpowszechniane w Internecie – kopiowane i wklejane w całości w niezmienionej postaci. W tym właśnie tkwi problem.

Jeśli jest to nowa norma w tworzeniu treści, nikt tak naprawdę nie wnosi niczego autentycznie unikalnego do rozmowy online. Co gorsza, twórcy treści mogą zalać Internet niezweryfikowanymi informacjami.

Drugą stroną argumentu jest to, że „jeśli podasz mu odpowiedni rodzaj zachęty, wygeneruje nową treść”. Ponadto „zawsze możesz zmienić to, co generuje, aby było inne”. Jeśli celem jest oszczędność czasu przy generowaniu treści, to tutaj tracisz.

Jeśli musisz karmić i namawiać asystenta pisania AI, aby dał pożądane rezultaty, a następnie spędzać więcej czasu na zmianie głosu i sprawdzaniu danych, czy naprawdę zaoszczędziłeś czas i energię? Ponadto podpowiadanie i „uczenie” narzędzi generatywnej sztucznej inteligencji to zestaw umiejętności – podobnie jak tworzenie treści i copywriting oraz wszelkie inne twórcze przedsięwzięcia.

Jeśli masz zamiar nauczyć się zestawu umiejętności, dlaczego nie nauczyć się tego, którego naprawdę potrzebujesz? Weź udział w kursach dotyczących treści lub copywritingu i dobrze wykorzystaj swoją nowo zdobytą wiedzę.

Zapominamy o celu treści

Kiedy marki i zespoły marketingowe ekscytują się „nowością” generatywnych asystentów pisania AI i rozpraszają się fałszywym poczuciem łatwości, zapominają, po co w ogóle tworzymy treści.

Celem treści jest nawiązanie połączenia.Aby wywołać rozmowę. Służyć potrzebom i celom innych.

Gdyby było cokolwiek innego, wszystko w Internecie byłoby kiepskiej jakości śmieciem pełnym słów kluczowych imitującym to, co było wcześniej. Możemy zrobić lepiej.

Najlepszym sposobem, aby zaradzić wzrostowi liczby asystentów pisania AI i rozważyć ich wpływ na branżę copywritingu, jest uznanie zakresu ich ograniczeń. Wbrew temu, w co wielu guru chciałoby wierzyć, asystent pisania AI NIE jest wykwalifikowanym pisarzem, ekspertem merytorycznym, redaktorem ani weryfikatorem faktów – jest zbieraczem danych.

Człowiek musi zawsze odgrywać znaczącą rolę w tworzeniu treści, aby wygenerować coś naprawdę wartościowego.