Trzy najważniejsze błędy typu lookalike popełniane przez właścicieli małych firm
Opublikowany: 2022-01-24Jeśli jesteś jak większość właścicieli małych firm reklamujących się na Facebooku, to:
- Korzystaj z reklam na Facebooku, ponieważ rozumiesz siłę platform
- Są świadomi rozbudowanych funkcji targetowania oferowanych przez Facebooka i korzystają z narzędzi takich jak Lookalike Audiences
- Są częścią 62% właścicieli małych i średnich firm, którzy twierdzą, że reklamy na Facebooku nie osiągają swoich celów
Badanie opublikowane na stronie Small Business Trends, w którym ankietowano ponad 26000 właścicieli małych firm, wykazało, że 62% uważa, że ich reklamy na Facebooku „nie trafiają do celu”.
Nie chodzi o to, że te małe firmy nie widzą żadnych zwrotów, chodzi o „jakość zwrotów i brak konwersji”.
Ale reklamodawcy nie bez powodu nadal przelewają miliardy na Facebooka. A to dlatego, że reklamy na Facebooku działają.
Problemem nie jest platforma reklamowa. Winna jest albo kreacja reklamy, albo kierowanie na odbiorców. Dzisiaj omówimy kierowanie na odbiorców, skupiając się na trzech największych błędach popełnianych przez właścicieli firm korzystających z funkcji Lookalike Audiences.
Błąd nr 1: tworzysz swoich sobowtórów od niewłaściwych odbiorców
Niestety, stworzenie świetnej, podobnej grupy odbiorców nie jest tak proste, jak losowe wybieranie niestandardowej grupy odbiorców i liczenie, że wygeneruje ona wysokiej jakości leady.
Jeśli użyjesz ogólnych niestandardowych odbiorców, takich jak odwiedzający witrynę lub zaangażowanie na Instagramie, aby stworzyć swoje sobowtóry, to tylko rozrzedzi ruch, przyciągnie potencjalnych potencjalnych klientów i zmarnuje cenne pieniądze na reklamę.
Jeśli po prostu szukasz ilości z tymi większymi listami, liczby często mylą. Chociaż są większe, większość z nich zwykle nie jest potencjalnymi potencjalnymi klientami, którzy prawdopodobnie dokonają konwersji.
Rozwiązanie: zmniejsz skalę. Skoncentruj się na jakości zamiast na ilości. Skaluj go w dół do najlepszych 25% odwiedzających i tych, którzy obejrzeli 50% Twoich filmów na Twoich stronach na Facebooku i Instagramie.
Jeśli masz już zainstalowany Pixel, zacznij trochę szerzej, korzystając z danych z Pixela, korzystając ze zdarzeń, takich jak wyświetlanie treści, zanim przejdziesz do bardziej szczegółowych konwersji zdarzeń, takich jak ostatnie zakupy, dodawanie do koszyków i ukończona rejestracja.
Uwaga: jeśli nie masz pewności co do jakości ruchu, wyświetlaj reklamy z zamiarem testowania i zbierania danych. Jeśli zniechęca Cię ROAS, pomyśl o tym jako o inwestowaniu w kupowanie danych. Potrzebujesz danych, aby wyświetlać ukierunkowane reklamy.
Błąd nr 2: w swoich kampaniach używasz tylko podobnych odbiorców
Łatwo dostrzec pokusę rozpoczęcia dużych kampanii z podobnymi odbiorcami.
Największym problemem, w który w tym przypadku wpada wiele firm, jest pułapka na podobieństwo: wykorzystywanie w kampaniach wyłącznie podobnych odbiorców. W ten sposób firmy przeskakują z podobnych odbiorców do podobnych odbiorców, desperacko próbując ocenić zainteresowanie.
Korzystanie z sobowtórów w ten sposób wiąże się z bardzo realnym ryzykiem tworzenia przestarzałych odbiorców, co będzie skutkowało statystykami wysokiej częstotliwości (co jest jednym z głównych czynników wpływających na użycie przez konsumentów przycisku „ukryj reklamę”), tracąc rentowność kampanii (i biznesu) i stracone okazje do wprowadzenia nowych potencjalnych klientów do swoich produktów przez świeże, nowe oczy.
Rozwiązanie: Pomyśl o podobnych odbiorcach jako akompaniamencie do zimnych i ciepłych odbiorców. Posiadanie jednego lub dwóch w miksie to świetny sposób na przetestowanie wód i sprawdzenie, jak radzą sobie pod względem ROAS i współczynników konwersji. Jeśli konwertują, może dodaj kolejny! Jeśli nie, upuść je. Jak każda inna publiczność, nie warto polegać tylko na jednej. Test, test, test. Znajdź zwycięzcę i podwój!
Błąd 3: Twoje kampanie mogą cierpieć z powodu podobnego wypalenia
Możliwe, że byłeś wcześniej w sytuacji, w której skonfigurowałeś kampanię z najbardziej podobnymi odbiorcami, jakie możesz stworzyć. Generuje doskonałą wydajność i być może z biegiem czasu nadal tworzysz nowe kampanie z wykorzystaniem nowej kreacji i nowej kopii.
Ale nie dotknąłeś publiczności.
Przewiń do przodu o sześć miesięcy. Publiczność gra dobrze, ale nie zbliża się do szczytu, kiedy zaczęło się to po raz pierwszy, a ty wyrywasz sobie włosy, próbując dowiedzieć się, dlaczego.
Odbiorcy z czasem się starzeją. Konsumenci są znudzeni oglądaniem określonych reklam w swoich kanałach informacyjnych lub kupili wszystko, co według nich mogli, od określonej firmy, a my zaczynamy tracić klientów. Aby więc pozostać na szczycie skutecznych kampanii, musisz także być na szczycie skutecznych odbiorców.
Rozwiązanie: poświęć trochę czasu, aby co kwartał odświeżyć swoje ogólne listy odbiorców i wyciąć starych odbiorców, których nie używasz. W tym czasie usuwaj stare listy odbiorców wyglądających podobnie i co trzy miesiące odtwarzaj nowe, świeże z preferowanych e-maili, odbiorców zakupionych i niestandardowych (oraz z odpowiednich list, z których są tworzone). Oznacz je odpowiednio, aby upewnić się, że możesz śledzić i używać właściwych w swoich kampaniach.
Zawsze miej oko na statystyki. Jeśli zauważysz znaczny spadek wydajności lub coś, co siedziało stabilnie, nagle spada w dół, rozważ ponowne dostosowanie widowni. Czasami wystarczy niewielkie odświeżenie w ciągu miesiąca między listami i sobowtórami, aby zobaczyć gwałtowny wzrost skuteczności kampanii.
Kluczowe dania na wynos
- Zmniejsz skalę, ale zacznij szerzej, jeśli nie masz pewności co do jakości odbiorców. Użyj swojego Pixela, aby zagłębić się w złożone listy niestandardowych odbiorców i zawęzić je, aby stworzyć swoje sobowtóry, gdy uzyskasz wiarygodne dane
- Upewnij się, że nie używasz tylko jednego aspektu swoich odbiorców, mieszaj go z ciepłymi i zimnymi perspektywami
- Obserwuj występy publiczności i odśwież je, jeśli zauważysz, że są w stagnacji
Trzymaj się tych trzech głównych wskazówek, a powinieneś mieć grupę podobnych odbiorców, którzy pomogą Ci tworzyć reklamy o wysokiej skuteczności i konwersji.
Biografia autora: Po zbudowaniu i sprzedaży swoich pierwszych firm internetowych Stefanos nauczył się rozwijać skalowalny i sprzedawalny biznes. Jego główne obszary zainteresowania obejmują: pozyskiwanie produktów, strategię biznesową, marketing, ogólne zarządzanie i działania operacyjne.
Odkąd zaczął pracować w tych obszarach i uczył się na bieżąco, Stefanos zaczął pisać na te tematy i współpracować ze start-upami i firmami programistycznymi jako konsultant i content marketer. Główne obszary pisania koncentrują się na Saas, Start-upach, E-commerce i marketingu.