Strategia na żywo na Facebooku, która pomaga nowym mamom na rynku wynalazców

Opublikowany: 2018-04-01

W tym odcinku Shopify Masters usłyszysz od przedsiębiorcy, który z dyplomowanej pielęgniarki bez doświadczenia biznesowego stał się założycielem firmy o wartości 1,4 mln USD, która była prezentowana w Shark Tank na przestrzeni 2 lat.

Melissa Gersin jest wynalazczynią Tranquilo Mat: przenośnej maty kojącej, która naśladuje macicę ciągłym ruchem i dźwiękiem, aby uspokoić płacz dzieci i pomóc im zasnąć.

Opowie, w jaki sposób wykorzystała Facebook Live, aby dotrzeć do mam, budować zaufanie, uzyskiwać informacje zwrotne, dokonywać sprzedaży i testować pomysły marketingowe.

Fajną rzeczą w Facebook Live jest to, że ludzie chcą się z Tobą kontaktować, chcą poznać twarz marki.

Dostrój się, aby się uczyć

  • Jak rozpocząć swoje pierwsze wydarzenie na żywo na Facebooku
  • Jak współpracować z innymi twórcami treści, aby zwiększyć skalę wydarzeń na żywo na Facebooku
  • Jak umieścić swój produkt w rejestrach prezentów?

Posłuchaj Shopify Masters poniżej…

Pobierz ten odcinek z Google Play, iTunes, Spotify lub tutaj!

Pokaż notatki

  • Sklep: Tranquilo Mat
  • Profile społecznościowe: Facebook, Twitter, Instagram
  • Rekomendacje: Facebook Pages (aplikacja na telefon), Rafflecopter, Privy (aplikacja Shopify), ReferralCandy (aplikacja Shopify), Recenzje produktów (aplikacja Shopify), MailChimp, Slack, Trello

Współpraca z ekspertami w zakresie edukacyjnych filmów na żywo na Facebooku

mata na żywo na facebooku

Transkrypcja

Felix: Dziś dołącza do mnie Melissa Gersin z Tranquilo Mat. Tranquilo Mat to przenośna mata kojąca, która naśladuje macicę ciągłym ruchem i dźwiękiem, aby uspokoić płaczące dzieci i pomóc im zasnąć. Zaczęło się w 2015 roku i miało siedzibę w Bostonie w stanie Massachusetts.

Witaj Melisso.

Melissa: Cześć Felix. Dziękuje za gościnę.

Felix: Opisaliśmy trochę o biznesie, o produkcie. Porozmawiaj z nami trochę o typowym kliencie. Kto jest idealnym klientem? Kto jest twoją idealną grupą demograficzną?

Melissa: Oczywiście każdy może cierpieć, gdy jest płacz dziecka, nawet niewinni obserwatorzy, że tak powiem. Ale naszym klientem są rodzice i osoby, które są w ciąży lub spodziewają się dziecka. Mamy wielu rodziców po raz pierwszy. Wielu wytrawnych rodziców kupuje nasz produkt. Prawie każdy, kto ma dziecko w wieku 0-12 miesięcy. Jest najbardziej skuteczny w przypadku dzieci w wieku 0–6 miesięcy, czyli wtedy, gdy zwykle doświadczają czegoś, co określa się mianem czwartego trymestru. Zasadniczo brakuje im przebywania w łonie matki. W łonie jest tak głośny jak odkurzacz, a one są w ciągłym ruchu, ponieważ są zawieszone w wodzie. Wychodzą w szeroki świat, a my umieszczamy je w nieruchomym łóżeczku w cichym łonie i tak naprawdę nie chcą spać.

Jestem pielęgniarką poporodową i znałam naukę, która kryje się za utrzymywaniem ich spokoju, używając ciągłego ruchu i dźwięku, a także po prostu wymyśliłam produkt w ten sposób, więc to są nasi klienci, nasi… Cóż, chyba pod wieloma względami naszymi użytkownikami końcowymi są dzieci, ale ich rodzice kupują je dla nich, ponieważ potrzebują tylko trochę dodatkowego snu.

Felix: Tak, to ma sens. Właściwie spodziewam się mojego pierwszego dziecka. Nie mam jeszcze tego produktu, ale jestem pewien, że kiedy będę w ferworze, będę chciał jak najszybciej otrzymać Twój produkt. To doprowadza mnie do mojego punktu, który polega na tym, że klienci, prawdziwi nabywcy, czy rodzice zazwyczaj kupują, zanim urodzą dziecko? A może zazwyczaj kupują, gdy dziecko już się urodzi? Kiedy w takim cyklu życia zauważasz, że klienci przychodzą do Ciebie?

Melissa: To jedno i drugie. Powiedziałbym, że niektórzy rodzice słyszeli o nas będąc w ciąży. Może nie zdecydowali się na zakup lub wpisali nas do swojego rejestru i nie dostają przedmiotu lub nikt go za nich nie kupuje. Ale mamy rodziców, którzy kupują przed urodzeniem dziecka. Są bardzo podekscytowani. Dziecko się urodziło, używają go. A potem oczywiście mamy rodziców, którzy albo o nas słyszeli, albo nie, ale teraz mają dziecko, mają płaczące dziecko, mają ten rodzaj bólu i tak nas znajdują.

Stosujemy wiele technik, aby niejako dotrzeć do tych konkretnych klientów. Media społecznościowe to duży odsyłacz do naszych witryn. Reklamy w mediach społecznościowych i tym podobne. To właśnie wtedy, gdy rodzice nas znajdują, jest to jeden z tych dwóch przypadków. Czy to wtedy, gdy zakładają rejestr, a potem otrzymują go jako prezent rejestracyjny, czy gdy mają nowe dziecko i doświadczają bólu i traumy, że tak powiem, wielu bezsennych nocy.

Felix: Kilku różnych, jak sądzę, klientów lub przynajmniej kilka różnych etapów ich życia: ich życie przed narodzinami dziecka, ich życie po dziecku i oczywiście każdy, kto daje prezent nowym rodzicom. Czy musisz w jakikolwiek sposób zmienić komunikaty? Wiem, że wspomniałeś o różnych sposobach, w jakie docierasz do nich przez media społecznościowe. Ale czy zmieniasz przekaz w jakikolwiek sposób, aby dotrzeć do tych potencjalnych klientów w tych różnych momentach ich życia?

Melissa: Mieliśmy szczęście. Ci, którzy kupują w prezencie, to zazwyczaj dziadkowie, więc mieli już dzieci lub są przyjaciółmi, którzy mogą już mieć dzieci. Wiele osób, które kupują, to ludzie, którzy od razu dostrzegają wartość w produkcie takim jak nasz, ponieważ są przyzwyczajeni do wyprowadzania dziecka, na przykład długich przejażdżek lub używania produktu, który może być jak huśtawka, aby uspokoić dziecko . W pewnym sensie rozumieją, że dzieci tęsknią za ciągłym ruchem, a kiedy mówimy im o ciągłym dźwięku, mówią: „Och, to ma sens. Moje dziecko zawsze zasypiało na imprezie, więc ma sens, że faktycznie tęskni za hałasem, a nie za ciszą”. Przekonwertowanie tych klientów jest dość łatwe, ponieważ często dostrzegają oni wartość dość szybko, więc nie musimy koniecznie zmieniać tam naszego przekazu.

Powiedziałbym, że świeżo upieczeni rodzice są często bardziej przytłoczeni tym, co ich czeka. W niektórych przypadkach musimy mieć o wiele więcej punktów styczności z tymi osobami, aby móc przekształcić ich w rzeczywistych klientów tylko dlatego, że szukają tego w swoim rejestrze w sobotę, a potem wracają, aby przeprowadzić własne badania na różnych produktach, i dopracowują swój rejestr na baby shower. Takie rzeczy, i tak jest… Albo po prostu nie wiedzą, jak to jest mieć płaczące dziecko, albo myślą, że będą mieć dziecko, powiedzą: „Och, będzie dobrze, ” i faktycznie wpadają w to w gąszcz, i mówią: „Och, stary. To naprawdę jest do bani”.

Powiedziałbym, że nasz rodzaj komunikacji pozostaje taki sam, ale liczba punktów kontaktu, których potrzebujemy z klientem, może się zmienić. Powiem również, że w rzadkich przypadkach, gdy kupujemy prezenty, którzy nie mają dzieci, ale kupują dla koleżanki w ciąży, ci ludzie często, wielu z milenialsów w dzisiejszych czasach jest bardzo obeznanych z technologią. Rozważamy nasze produkty, opieramy się na nauce, nauce naśladowania macicy i uspokajania dzieci. Wiele osób po prostu myśli, że to fajny, techniczny gadżet, ponieważ jest to coś nowego, o czym nie słyszeli. Ci sami ludzie, którzy często odwiedzają Kickstartera, Indiegogo, aby samemu kupować fajne produkty technologiczne, więc kiedy widzą coś takiego jak nasze, mówią: „Będę najfajniejszą osobą na tym baby shower. ” To zwykle inny łatwy rodzaj konwersji.

To rodzaj naszego klienta, ale nasz przekaz w większości pozostaje podobny.

Felix: Wygląda na to, że w dużej mierze kręci się wokół koncepcji rejestru. Jest to albo ktoś, kto wpisuje go do rejestru, albo ktoś, kto przynosi prezent, który może, ale nie musi, być w rejestrze. Ale kiedy jest w rejestrze, to oczywiście zwiększa szansę, że ktoś go kupi, ponieważ teraz ujawniłeś tak wielu różnych potencjalnych nabywców, którzy przychodzą świętować i kupić prezent dla nowych rodziców. Czy istnieją sposoby, aby Twój produkt wyróżniał się lub stał się bardziej atrakcyjny, aby dostać się do rejestru, ponieważ oczywiście Twój jest dla nowych rodziców, ale mogę sobie wyobrazić nowe domy lub małżeństwo, a nawet listę życzeń świątecznych. Uważam, że umieszczenie na jakiejś liście to świetny sposób na zwiększenie ruchu i potencjalnej sprzedaży.

Co zauważyłeś o tym, jak dostać się do rejestru?

Melissa: Jeśli chodzi o duże rejestry, uważam, że są to sklepy takie jak Babies R Us, Buy Buy Baby. Nawet Target ma rejestry. Są to często, albo musisz być na ich platformie, co na szczęście obecnie jesteśmy dla Buy Buy Baby and Target, ale często musisz zapłacić za grę, aby dostać się do tych rejestrów i móc być bardziej znane i widziane. Że jako mały startup po prostu nie mamy takiej gotówki.

Ponownie wykorzystujemy więcej taktyk w mediach społecznościowych, robiąc coś w rodzaju, często zdarzają się programy dla dzieci, które pojawiają się dla rodziców w różnych dużych miastach. Oboje rodzice pójdą do tych, aby w pewnym sensie zapoznać się z produktami dla dzieci, gdy są w ciąży lub gdy mają nowe dziecko, sprawdzają nowe produkty, o których mogli nie wiedzieć, więc naprawdę optymalizujemy korzystanie z nich również .

Ale w dzisiejszych czasach rejestracja, jedną z wielkich rzeczy dla nas jest lista o nazwie Babylist. Pozwalają na rejestry na… Zasadniczo można tam założyć rejestr, ale robić zakupy na dowolnej innej niezależnej stronie internetowej. Bardzo nam to pomogło, no i oczywiście tysiąc funtów słonia w pokoju to Amazon. W dzisiejszych czasach są one rodzajem szybko rosnącego rejestru, dlatego uwielbiamy korzystać z połączenia naszego Amazona za pośrednictwem naszego Shopify. To bardzo ułatwia nam ściąganie zamówień bezpośrednio z Amazona. Przychodzą bezpośrednio do Shopify, a my możemy po prostu zajmować się wszystkim w Shopify. Wszystkie nasze informacje trafiają prosto do naszego, z naszego magazynu od Shopify.

Tak więc bycie na Amazon to kolejny kluczowy element dla naszej firmy, ale robimy to w pewien sposób za pośrednictwem Shopify. Uważamy, że Shopify jest dla nas znacznie lepszym systemem do zarządzania wszystkimi tymi zamówieniami i zarządzania tymi klientami.

Felix: Rozumiem. Wspomniałeś, że tak, to brzmi, jakby istniały dwa rodzaje rejestrów. Są te organiczne, które są tworzone przez klientów, w tym przypadku przez przyszłych rodziców, a także te rejestry pay-for-play. Czy możesz o nich mówić konkretnie? Czym są rejestry typu pay-for-play?

Melissa: Nie zagłębiliśmy się w to zbytnio, więc szczerze mówiąc, nie mogę za bardzo o tym mówić, ale powiem, że znam Targeta, kiedy rodzic się u niego rejestruje, często albo otrzymuje w wyślij pocztą lub odbierz w sklepie broszurę zawierającą propozycje produktów lub potencjalne informacje marketingowe dla rodziców, aby mogli przyjrzeć się różnym produktom. Bycie na czymś takim byłoby świetne, ponieważ stajesz przed każdą osobą, która wpisuje się do rejestru, powiedzmy, Target. Ale trzeba zapłacić Targetowi, żeby być w… Przepraszam, że jestem w tych przewodnikach. To może być bardzo kosztowne dla firmy takiej jak nasza. Nie mówimy tylko o kilku tysiącach dolarów. Mówimy o dziesiątkach tysięcy dolarów każdego roku. To po prostu nie jest coś, co mamy na tym etapie, więc staramy się znaleźć więcej organicznych sposobów, aby być przed tymi klientami. Reklamy banerowe lub skierowania do mediów społecznościowych, które w rzeczywistości przyciągają klientów do naszej witryny lub do wspierania naszych partnerów handlowych, takich jak Target, ponieważ jesteśmy na Target.com.

Felix: Rozumiem. Teraz, kiedy koncentrujesz się na prowadzeniu rejestrów organicznych, czy te banery reklamowe i treści w mediach społecznościowych mówią takie rzeczy jak „Dodaj to do rejestru”, czy po prostu skupiasz się na kierowaniu ich do produktu i potencjalnym kupować tam, czy próbujesz dostać się do tego pośrednika, myślę, że krok po prostu nakłonienie ich do dodania go do swojej listy życzeń?

Melissa: Właściwie staramy się po prostu skierować ich na stronę internetową, aby dowiedzieć się o naszym produkcie i przekonwertować ich w ten sposób. Mamy lepsze marże na naszej stronie internetowej lub w Shopify, ponieważ oczywiście korzystamy z Shopify. Więc tak, mamy tam najlepsze marże, więc je tam napędzamy.

Uważamy, że gdy klient dowie się o naszym produkcie, dość łatwo jest dodać go do rejestru. Więc dowiadują się o nas przez inne rzeczy lub przechowują, prezentowane im na swoich kanałach w mediach społecznościowych za pośrednictwem reklam i tym podobnych rzeczy.

Gdy klienci zarejestrują się w naszej witrynie, umieścimy ich na naszej liście e-mailowej, a następnie oczywiście będą otrzymywać aktualizacje. Dostarczamy im treści. Jako pielęgniarka zapewniam różne, na przykład wideo na Facebooku na żywo, aby nauczyć ich, jak uspokoić dziecko lub czego się spodziewać po pierwszych pieluchach lub jak owijać dziecko, a następnie wysyłamy je w wiadomości e-mail, aby że edukujemy także klientów. To zwykle utrzymuje ich w kontakcie z nami i naszą platformą, a także oczywiście utrzymuje nasz produkt w ich pamięci, dzięki czemu jest bardzo prawdopodobne, że dodadzą go do swojego rejestru, a tym samym ukryją.

Pod koniec dnia, albo jak ktoś im to kupi, albo, jak powiedziałem, kiedy zdają sobie sprawę, jak trudno jest w te nieprzespane noce, a oni, jest 3:00 nad ranem i… Dostajemy całkiem niezły kilka zamówień, prawdopodobnie więcej niż w większości sklepów Shopify o 3:00 nad ranem.

Felix: Założę się. Wygląda na to, że są to bardzo zajęci klienci, co prawdopodobnie oznacza dłuższy cykl sprzedaży, co oznacza więcej punktów styku, które musisz mieć przed nimi, aby mieć na uwadze. Na podstawie całej Twojej ścieżki, jaki jest Twoim zdaniem najważniejszy element tej ścieżki? Co uważasz za najbardziej konwertujący lub najważniejszy element, który [niesłyszalny 00:12:13] miałby całkiem duży wpływ na twój lejek?

Melissa: Co ciekawe, mam na myśli, że wspomniałam o tym kilka razy, już są media społecznościowe. To szczególnie Facebook. Patrząc na dane demograficzne, wiele mam spędza czas na Facebooku. Właściwie to Facebook lub Instagram, ale to są główne kanały, w przeciwieństwie do SnapChata, który jest innym rodzajem mediów społecznościowych, w których nie kontaktujemy się z klientami, ponieważ nie ma w nich wielu mam. To bardziej dla młodszego zestawu. Nie mówię, że żadne mamy, których doświadczamy, nie są na SnapChacie, ale uznaliśmy, że nie jest to coś, co warto poświęcić na tę platformę, ale zwłaszcza Facebook i kilka innych rzeczy, jeśli to miałoby zostać znokautowane, wykorzystując , jak powiedziałem, Facebook Lives, w którym dostarczamy treści i zapewniamy zaangażowanie klientów. Po prostu zapewniamy im dobre treści, o których mogą się dowiedzieć, ponieważ jeśli uczą się, jak owijać dziecko, będą myśleć o nas lub o produkcie, gdy będą otulać to dziecko, a potem samo owijanie działa . Zdecydowanie powiedziałbym, że Facebook jest w pewnym sensie naszą największą rzeczą. Aby klienci byli tam i angażowali się w naszą markę w ten sposób.

Korzystaliśmy również z internetowych influencerów. Początkowo niekoniecznie wystartowało zgodnie z oczekiwaniami, ale potem mieliśmy szczęście, że wyemitowaliśmy Shark Tank. To wzmocniło naszą markę i zwiększyło nasze know-how. Zamiast stanąć przed influencerami, którzy nagle bardziej zainteresowali się naszym produktem. Wcześniej był to świetny produkt, ale utknął w skrzynce odbiorczej, więc ostatecznie zrestartowaliśmy ten program. Teraz mamy większe zaangażowanie blogerów i ludzi, którzy również są po prostu…

Mamy blogerów gościnnych. Mama i ojcowie też przychodzą na nasz kanał na Facebooku. Skończyło się na tym, że używamy między nami kilku fajnych promocji krzyżowych. Tych, zdecydowanie powiedziałbym, że Facebook i Instagram.

Robimy wiele prezentów również z innymi markami. To kolejny świetny sposób na zbudowanie naszej listy, ponieważ ludzie muszą… Jeśli chcesz wygrać różne produkty, musisz zarejestrować się za pomocą naszego adresu e-mail, a wtedy będziemy mogli z tego skorzystać, kontynuując działania marketingowe dla osób, które t koniecznie wygrał, a my często będziemy kontynuować z kuponami. „Hej, przepraszam, że nie wygrałeś, ale oto kupon dla ciebie”.

Powiedziałbym, że to, a Facebook jest jednym z nich, Facebook i Instagram to te dwa kanały, ale Facebook przede wszystkim tam, gdzie widzimy dużo większe zaangażowanie, dużo więcej mam, które angażują się w produkt, a także rejestrują się te darmowe prezenty i tym podobne.

Felix: Powiedziałeś tam wiele wspaniałych rzeczy. Mnóstwo cennych informacji. Dużo tego zdradziłeś. Chcę zanurzyć się w każdym z nich. Wspomniałeś jako pierwszy, który moim zdaniem jest najbardziej interesujący, to Facebook Live. Myślę, że to wspaniale, że jesteś tam i reprezentujesz swoją firmę, jesteś twarzą swojego biznesu i rozmawiasz bezpośrednio z klientami. Skąd wziął się ten pomysł? Jak zmotywowałeś się do [niesłyszalnego 00:15:19] nagrania na żywo?

Melissa: Mam niesamowity zespół, z którym pracuję. Pochodził od jednego z naszych guru mediów społecznościowych w zespole, który powiedział: „Hej, Facebook Live naprawdę się rozwija. Powinniśmy spróbować to wykorzystać. Zwłaszcza będąc pielęgniarką, powinniśmy starać się naprawdę promować te treści, ponieważ jesteś ekspertem w wielu różnych sprawach, abyśmy mogli dotrzeć do naszych klientów i zapewnić im dobre treści”. My też, jak powiedziałem, spróbowaliśmy i to właśnie zobaczyliśmy. Zaczęliśmy od podstaw. Produkt oparty na pięciu S, co jest bardzo znane… To autorstwa Harveya… To była słynna teoria-

Felix: Najszczęśliwsze dziecko w okolicy czy coś?

Melissa: Dokładnie. Tak, najszczęśliwsze dziecko w okolicy, więc je znałem. Odbyłam specjalny kurs dla specjalisty od płaczu, ponieważ byłam w nich bardzo biegła. Zaczęliśmy od Facebook Center Live. Każdego tygodnia robiłem jeden przegląd pierwszego tygodnia tego, czym było pięć S, a potem robiłem każdy, jeden tydzień w powijakach, a potem przez kolejny tydzień, co jest stałym elementem ruchu i rodzajem mówienia o tym. To świetnie, ponieważ możesz dostarczyć naprawdę świetne treści, a potem przynajmniej, szczególnie w tych tematach, możesz w końcu pracować nad produktem.

A potem znaleźliśmy konsultantów snu i inne doule. W kosmosie doule są rodzajem wyszkolonych, niemedycznych specjalistów, którzy pomagają przy porodzie. Przyszło do nas kilku innych ekspertów, którzy dostarczają naszym użytkownikom naprawdę świetne treści.

To był naprawdę świetny sposób, na przykład, gdy widzieliśmy, jak ludzie wpadają, pojawia się na ich kanale i dołączają do nas w filmie. Zachęcamy ich do zaangażowania, mówiąc: „Hej, daj nam znać, skąd się przyłączasz”. Właściwie mieliśmy klientów lub ludzi na naszym kanale… Przez tydzień byłem przeziębiony i ktoś przysłał mi lekarstwa na przeziębienie. Następnie wystosowali e-maile i powiedzieli: „Chciałem ci powiedzieć, że przy przeziębieniach możesz spróbować użyć różnych leków homeopatycznych”.

Wiele razy dostajemy ludzi, którzy dołączają do nas po raz pierwszy. Chociaż temat niekoniecznie dotyczy naszego produktu, w końcu zadają kilka pytań na temat produktu i jest to świetne, ponieważ wszyscy inni, którzy oglądają, mogą usłyszeć ode mnie trochę o naszej prezentacji i produkcie. Staram się mieć produkt pod ręką na filmach.

Jako pielęgniarka nie jestem matką. Wiele członków mojego zespołu to matki i mamy, ale nieczęsto mam pod ręką prawdziwe dziecko do tych nagrań na żywo, więc mam fajną lalkę, która zachowuje się jak lalka, której używamy na pokazach. Więc przynoszę… myślę, że dziecko potrzebuje imienia, ale domyślam się, że jeździ i pokazuje różne rzeczy.

Kilka tygodni temu zrobiliśmy coś na pieluchach. Zamierzam kontynuować część drugą, która wkrótce się pojawi. Przekonujemy się, że otrzymujemy mnóstwo zaangażowania, mnóstwo serc, akcji i tego typu rzeczy.

Zrobiliśmy też naprawdę kreatywną rzecz. Na pewno skorzystamy z tego w przyszłości podczas rozdawania prezentów na żywo na Facebooku. Mieliśmy dostroić się ludzi i rozmawialiśmy o naszych [niesłyszalnych 00:18:21] darmowych produktach. To było tuż przed Bożym Narodzeniem. To było po prostu… mam na myśli szalone zaręczyny. Wspaniale było móc się promować. Oczywiście związaliśmy się z innymi markami, więc i one podzieliły się naszym życiem po fakcie ze swoimi kanałami. To był po prostu fenomenalny pomysł. Zrobimy to w przyszłości.

Felix: Z pewnością będę musiał śledzić Cię na Facebooku zaraz po tym podkaście. Kiedy jesteś gotowy do wejścia na żywo, myślę, że jest to dość zniechęcające, myślę, że kanał dla wielu ludzi, ponieważ wielu przedsiębiorców lubi ideę biznesu online, ponieważ możesz po prostu prowadzić cały biznes, nigdy nie widząc swojego klienci, prawda? Ale wychodzisz. Prezentujesz dużo świetnych treści. Na razie jesteś gotowy na transmisję na żywo. Czy po prostu wciskasz przycisk i jesteś na żywo, czy może lubisz przygotowywać się na początku lub w dzisiejszych czasach?

Melissa: Mój zespół, wszyscy pracujemy razem. Mam wcześniej przygotowany blog, aby odpowiadał… Blog faktycznie pomaga mi przygotować się do występu, więc wiem, że mam odpowiednią ilość treści. Nie chcemy przeciążać ludzi. Czasami wybieram konkretny temat i kończy się to jak ośmiostronicowy… odpowiednik ośmiostronicowego bloga z dokumentami programu Word. Mówimy: „OK, musimy to zmniejszyć, ponieważ kiedy o tym mówię, to będzie godzina plus”. To wyzwanie dla mam.

Dziecko może płakać lub po prostu się rozproszysz i tak dalej, więc staramy się, aby było krótsze i słodsze w tym celu, dlatego mamy wcześniej przygotowany blog. Następnie trochę przygotowujemy ogłoszenie wydarzenia ze zdjęciem i opisem. Potem, kiedy zaczynam transmisję na żywo, chodzi o to, że mam Facebooka, aplikację biznesową. Facebook, to Pages na moim telefonie. Klikam tam. Jedną z rzeczy pod naszym zdjęciem na okładkę jest transmisja na żywo. Klikam na to. Wpisz temat, który będę omawiać. Uderzam na żywo, a ty po prostu czekasz… To daje rodzaj odliczania, a potem zaczynasz.

Z pewnością są w tym różne techniki, ale na szczęście myślę, że mam teraz kilku społecznych guru w moim zespole, którzy nauczyli mnie wszystkich wskazówek i sztuczek.

Fajną rzeczą w Facebook Live jest to, że ludzie chcą się z Tobą kontaktować. Chcą poznać twarz marki. Uwielbiają, gdy pytasz: „Skąd się dostrajasz?” A ty wypowiadasz ich imię, a potem podążasz za nimi… Pojawiają się w następnym tygodniu i podążasz za nimi. W pewnym sensie ich poznajesz. To naprawdę sprawia, że ​​pomyślą dwa razy o Twojej marce w dobry i pozytywny sposób. Po prostu chcesz być z nimi szczery i szczery. Niech cię zobaczą, zobaczą twój dom i zobaczą twarz biznesu. To było dla nas naprawdę świetne narzędzie.

Nie boję się kamery, ale nawet niektórzy z członków naszego zespołu, którzy boją się kamery, faktycznie skończyli… tak jak powiedziałem, w ramach tej nagrody mieliśmy jednego z członków naszego zespołu, który nienawidzi kamer, wywiadów, prasy i cokolwiek w tym rodzaju że wzięła udział z jedną z innych matek w zespole, a oni to zmiażdżyli. Wyrzucili go z parku, bo zapomniałeś, że rozmawiasz z kamerą. Rozmawiasz z ludźmi. Pojawiają się nazwiska ludzi. Zadają ci pytania. Mówisz: „Hej, Carla. Dzięki za dołączenie.

Naprawdę, tak, na początku jesteś zdenerwowany. Zdecydowanie powiedziałbym, że podczas pierwszego Facebooka na żywo czujesz, że jesteś bardzo zdenerwowany, ale w pewnym sensie wpadasz w fajny rytm. Po kilku pierwszych to stary kapelusz. Naprawdę fajnie jest porozmawiać z klientami i zrozumieć, ponieważ masz również dużo wglądu w to, jaki rodzaj wiadomości działa dla Ciebie, a co nie, prawda? Jeśli ciągle mówisz coś o swoim produkcie, a Twoi klienci się tym angażują, a oni wciąż pojawiają się na Facebook Live, aby zadawać Ci te same pytania w kółko, to oczywiście nie otrzymujesz wiadomości w taki sam sposób, w jaki myślisz ty jesteś. Jest to więc świetny sposób, aby naprawdę, w pewnym sensie, zamknąć tę lukę i porozmawiać twarzą w twarz [przesłuch 00:22:23]

Felix: To jak ta natychmiastowa informacja zwrotna, którą możesz od razu przyjąć. Jest pętla, którą utworzyłeś. Czy możesz podać jakieś przykłady z góry, że udało ci się zamknąć tę szczególną lukę w przekazie?

Melissa: Tak, zdecydowanie powiedziałabym… Żeby być uczciwym, wciąż staramy się wypełnić lukę. To jeden z tych, myślisz, że go zamknąłeś, a potem myślisz: „Och, zapomniałem o tej kampanii e-mailowej” lub „Zapomniałem o tym starym poście na blogu” i tak jakby musisz iść wstecz i edytuj.

Jedną z rzeczy, które naprawdę staramy się wypełnić lukę w tych dniach, jest różnica między naszymi produktami. Mamy dwa rozmiary. Mamy dużą matę, która jest bardziej przeznaczona do spania, więc jest przeznaczona do łóżeczek, kołysek, Pack 'n Plays, mat aktywności. Mam na myśli, że nadal jest bardzo przenośny. Zwiń go, wrzuć do pieluszki i idź, ale jest większy, a to więcej… Kiedy rodzice dostają ten rozmiar, rozumieją, że dziecko powinno się na nim leżeć, tak, bo tak ma taki rozmiar. Ale myślą na dużą skalę i myślą, że to będzie większe niż jest w rzeczywistości, więc staramy się naprawdę wypełnić lukę w tym, jak duża jest. Życie pomogło w tym, ponieważ jest to wideo na żywo. Widzą lalkę. Widzą to obok mnie, na żywo iw czasie rzeczywistym. Rozumieją, jak dziecko się na nim mieści w porównaniu z małym, które jest znacznie mniejsze.

Prawdopodobnie pójdziemy w kierunku nawet wprowadzenia go na rynek zupełnie inaczej, w sensie zmiany jego nazwy i uznania go za dodatek, a nie rzeczywisty produkt. Ale to trochę sposób, ponieważ musimy zmienić wszystkie nasze opakowania i tym podobne.

W tym sensie jednak mały rozmiar jest znacznie mniejszy. Zasadniczo ma rozmiar kartki papieru. Jest 8 na 11. Tak naprawdę nie pasuje do całego dziecka. Można go jednak używać w foteliku samochodowym. W tym sensie jest znacznie bardziej elastyczny. To po prostu lepszy rozmiar. Możesz go używać, przypinasz dziecko pasami i kładziesz na nim, więc jeśli jeździsz, a samochód przestaje się poruszać, a dziecko chce się obudzić, nie zrobi tego, ponieważ zamierza mają tę konsekwencję korzystania z maty.

Można go również używać w nosidełkach, co w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne, jeśli chodzi o noszenie dziecka. To jest coś, co staramy się wypełnić lukę w edukowaniu klientów, że jest bardzo… To bardzo konkretne, jaki rozmiar chcesz, prawda? Większość ludzi kupuje duży samochód ze względu na jego rozmiar, a jeśli masz dziecko, są takie dzieciaki, które nazywają się krzykaczami foteli samochodowych, które po prostu w chwili, gdy ich tyłek uderza w fotelik, po prostu krzyczą czubek ich płuc i nienawidzę tego. To właśnie ci rodzice kochają nasz produkt. Kończy się to ich uspokajaniem i robieniem czterech zamiast pięciogodzinnej jazdy samochodem z płaczem przez całe pięć godzin. Albo dziecko się zużyje. Dają im do zrozumienia, że ​​nasz produkt jest kolejnym miłym połączeniem z faktycznym noszeniem, aby zachować spokój dziecka.

Staramy się wypełnić tę lukę, edukując klientów o tych różnicach. Myślę, że dowiedzieliśmy się tego przez życie i poprzez faktyczne zaangażowanie klientów i zrozumienie, w jaki sposób angażują się w nasze treści.

Felix: Teraz, aby dotrzeć z tego rodzaju wiadomościami do jak największej liczby potencjalnych klientów, jaki rodzaj promocji próbujesz uzyskać przed transmisją na żywo? Czy jest dobry sposób, aby ogłosić, że niedługo pojawi się na Facebook Live?

Melissa: Tak. Tworzysz wydarzenie na Facebooku. Wiem, że większość ludzi tworzyła imprezy na imprezy, przyjaciół i tym podobne. Więc tworzysz wydarzenie. Opublikujemy też może kilka razy na Facebooku lub Instagramie, ponieważ po prostu wstawiasz zdjęcie, które ma [niesłyszalny 00:26:05] i małą notkę, a następnie możemy, ale nie musi, wysłać je na nasz serwer list również i daj ludziom znać, że będziemy na żywo na Facebooku. Nawiązujemy kontakt z ludźmi na wielu platformach.

Może nie widzieliśmy babci Jo. Być może kupiła produkt, może nie, ale jest na naszej liście mailingowej i… Są babcie, które dostrajają się i kochają nasz produkt. Z pewnością powiem, że jest wielu, którzy nie są, i to też jest w porządku.

Felix: A teraz, czy czekasz na podobne kworum lub na ile osób czekasz, aby dołączyć, zanim zaczniesz?

Melissa: Och, dopiero zaczynaj. W przypadku Facebook Live po prostu idziesz. Powiedziałbym, że to zależy od konkretnego tematu. Mieliśmy od 10 do 20 aktywnych użytkowników, powyżej 50-75. Oczywiście, kiedy zaczynasz na żywo na Facebooku, może to być niższe i ponownie, w zależności od treści, tematu. Dowiadujesz się, o czym Twoi klienci rzeczywiście chcą słyszeć, a czego nie. Tak, powiedziałbym, a Ty starasz się to rozwijać za każdym razem, więc im więcej ludzi się dostroi, tym bardziej… Lub im bardziej jest to odpowiednie dla Twoich klientów, Facebook będzie traktował te treści jako priorytety . Pojawi się w kanałach ludzi.

Felix: Rozumiem.

Melissa: Nie, po prostu zacznij. Na pewno możesz poczekać. To, co byś zrobił, to: „Hej”. W pewnym sensie się przedstawiasz. Mówisz: „Jeśli mnie słyszysz, daj mi serce lub coś podobnego”. Robisz te małe podstawowe czynności przygotowawcze, które angażują ich, a także im bardziej lubią lub dają serce lub coś w tym rodzaju, to również zwiększa twoje zaangażowanie.

Felix: [przesłuch 00:27:46]

Melissa: To robi się przed większą liczbą klientów. Możesz robić takie rzeczy na początku, ale po prostu zanurzasz się.

A potem przez cały koncert przypominasz ludziom, zadajesz pytania, aby się z nimi skontaktować, więc dostajesz więcej komentarzy. Ponownie, pojawia się to wyżej w kanałach innych klientów, dzięki czemu więcej osób może dołączyć. Prosisz ich o udostępnienie tego. „Hej, jeśli to, co powiedziałem, było interesujące lub jeśli czegoś się nauczyłeś, zapomnij się podzielić. Nawet jeśli dostrajasz się później, nie zapomnij zostawić nam pytania. Zawsze sprawdzamy i odpowiadamy na pytania.” Takie rzeczy, aby kontynuować zaręczyny, które wciąż zwiększają tę umiejętność.

Felix: Bardzo podoba mi się pomysł powiedzenia im: „Hej, nadal zostawiaj komentarz, nawet jeśli oglądasz to później”, ponieważ zamierzasz się ponownie zameldować i i tak odpowiedzieć na pytania, ponieważ myślę, że to jedno z czasami wady tych teledysków na żywo polegają na tym, że po zakończeniu są one martwe, prawda? W większości nikt nie zakłada, że ​​jeśli treść zostanie ukończona, nie będzie już więcej zaangażowania, ale naprawdę pomagasz przedłużyć żywotność filmu, informując ludzi, że nadal mogą wchodzić w interakcję z filmem i masz zamiar przyjść z powrotem i nadal z nimi kontakt.

Melissa: Tak. To też jest ważne, prawda? Bo jeśli poruszyłaś jakiś konkretny temat, a wiesz, że rozmawiałam z pieluchami, mówiłam o obrzezaniu i pielęgnacji obrzezania. Jeśli klient ma jakieś pytania na ten temat, jeśli po prostu zostawisz to w zawieszeniu, nie jest to świetny sposób na zaangażowanie się w potencjalnego klienta. Im więcej mają pozytywnych punktów styku, tym bardziej pozytywnie będą myśleć o Tobie, gdy myślisz o zakupie produktu.

Felix: A co z takimi rzeczami jak pora dnia? Czy znalazłeś dobry czas, a może najpierw o to zapytam, a potem drugą częścią tego jest to, czy utrzymujesz ten czas w stałym tempie każdego tygodnia lub jak często grasz na żywo?

Melissa: Skończyło się na tym, że odkryliśmy, kiedy ogólnie byliśmy najbardziej zaangażowani na Facebooku i szukaliśmy tego, co… Bawiliśmy się, kiedy nasze posty trafią, prawda? Wypróbowaliśmy jakieś posty o 3:00 nad ranem. Próbowaliśmy 9:00, 15:00 itd. W różne dni tygodnia. We found that Thursdays in the afternoon, so we do … It's the afternoon on the East Coast, so it's noon. It's every Thursday at noon.

On occasion, we do have to skip a week because I'm traveling, and I can't do it, or our guest drops out at the last minute because they're sick or something like that, but we do try to keep it very consistent. We try to keep it at Thursdays at noon.

That being said, of course, I know this coming week, we will not have one. That's because I'm traveling and nobody else could cover or fill in. But yeah, so we do try to keep it consistent. We try not to have gaps. We do try to have kind of multi-part series, so that folks …

That's another way that you can do it. Like if you do Diapers Part One, folks are going to tune in, and then when you do Diapers Part Two, you could tell them, “Don't forget.” Tune in for Diapers Part Two, so then you're getting engagement across different days. And then similarly when you're on the second part of that, you can be like, “Hey, just so you know, we're talking about this today, but if you want to know more about x, y, and z, it was on the first part. We're going to leave the link here,” and so then, you're cross engaging even within post.

Felix: Having that continuity between all of the videos, I think, that's a great way to get people to kind of binge watch a lot of what you put out there. Is there a particular length that seems to work well for these videos?

Melissa: Yeah. I would say if we can keep it, 30–45 minutes tends to be the best time for us. Occasionally, we do go longer than that, but anywhere in the 30–45 minute range. That would include question and answer, so we always provide the content, and then the Q&A kind of extends it or depending on how many questions there are out there in the audience.

Felix: You mentioned that some content it sounds like works really well for Facebook Live. Have you found that some content, it should be better suited for a written blog versus live? What have you found in terms of noticing or identifying what's going to be a good topic for a Facebook Live?

Melissa: Yeah, I mean I think I would say anything that's educational. We have because of the benefit of me being a nurse, I would have the tendency to see the highest engagement on those because those are things … Parents can become self-conscious about calling the pediatrician every two seconds, even though that's, the pediatricians expect it from new parents. They appreciate that there's additional ways to learn about things, and then they get to engage with experts and ask questions, right?

That's something that has kind of been the best for us. But certainly, despite the topic, we try to provide a blog to go with the live, and then we link the live to the blog and vice versa, so again, you're getting people across content. So grandma might know how to get to your website, might've read your blog, but she hasn't actually seen your Facebook Live ,and then she can click right to that video after the fact.

But I mean I will say depending on the topic, like for the diapers one, I actually tried to make thick diapers that looked like actual things that you were talking about. The meconium, first baby poop and things like that, so I was actually make … it's a very visual. We got a lot of positive feedback, but seeing the visual was really helpful for folks as opposed to just being it in a blog where if you did a visual, it'd be more pictures than anything else. For us, it's been good. We try to have both together, but I will certainly say that the lives have a tendency to be better when they're … to be on the Facebook Live-

Felix: For educational.

Melissa: Yeah. Yeah, to do the educational content.

Felix: Now, you mentioned too though that sometimes, there are others that are tuning in other than Nurse Melissa. Are these the people that work at the business or are they partners or content partners of yours? For Facebook Live.

Melissa: Who tune in to watch a video?

Felix: No, I think you mentioned that sometimes there are other folks there are running the Facebook Live or that provide content.

Melissa: Got it. Yeah, so we actually allow them right onto our platform. We just make them a user on Facebook's backend so that they're able to-

Felix: Rozumiem.

Melissa: … be on their phone for the day of the week, to be able to click live on pages for us through that. And then on occasion, there is a split screen option. I'm not terribly sure how that works, so you could have somebody almost like Skype with them almost. You'll see a split screen, and so we're hosting and asking them questions, and then they're answering, but we're in two different locations.

That doesn't have a tendency to work so well. Something about that split screen option, Facebook kind of doesn't promote that as well. But it is an option for us. I would say if people host for us, we either provide them the option, or in the case, like I said, one of my colleagues who is not … We had two moms on our team who did our giveaway. They were doing it for us, and they work remotely. We're located out of Boston, but they live in New Rochester, New York, and so they were filming from there that days.

Felix: I think you mentioned that you just started with the giveaways at least on Facebook Live. Czy możesz powiedzieć o tym trochę więcej? How is it set up? How is it promoted? What was required for someone to participate in the Facebook Live giveaway?

Melissa: I believe they had to … See, I don't run these. I could be wrong, and I apologize for that, but I believe they had to like our page and leave a comment about why they wanted to win. They might've even had to tag a friend in the link to, a friend who might need the product or something like that. But those are various ways. Regardless of that, if that's not how we set up that particular giveaway, those are ways that we have done in the past to increase engagement in general in giveaways.

Felix: And then, when it comes to Facebook Live, do they have to tune in to hear the winner? How is that component of it tied in?

Melissa: For this particular one, they did not have to tune in. I mean they had to engage with the video at some point, ideally in the live setting, but they had to engage with it before a certain kind of cutoff, and then we announced the winner, I believe by email. And then that's when we follow up with a, “Hey, here's the winner,” and then, “Sorry you didn't win, but here's a coupon,” has been a great followup for us.

Now that I'm thinking about it, they probably not only had to like, but they had to actually enter their email because that's another just way for us to grow our list and to be able to re-market or target these folks as well.

And then what we have thought about and we may not may not do in the future but about actually announcing the winner live. You tune in for one live, you engage with the content, but then you have to come back for the second live to be the winner or to hear who the winner is. Jeszcze tego nie zrobiliśmy. But we know that every quarter, we're going to be doing giveaways on Facebook Live.

Our first last quarter was our first, so December right before Christmas. We'll do another one in the next month or two.

Felix: And you're partnering with other companies too to create some kind of bundle for these giveaways. How do you identify which companies to work with?

Melissa: We work with people who are often compatible with our product in some way. We just did a giveaway with a company that does a type of wrap that's specifically for the beach. You can take it in the water. You can get it wet. It's lightweight. We showed photos of how our product works well with theirs.

For the Facebook Live giveaway, we worked with other … It was our favorite sleep products, and so we are a sleep product, and then we used other compatible, non-direct competitor products. We were able to reach out to them and get them to provide one free product, and then they share it, we share it. I think there were four or five different products that we used. There were four or five different companies that were engaged in this particular process, and they're all sharing the content as well on their channel. That's, again, increasing your engagement, increasing your customer base, getting new emails from …

If I'm a parent and I recently bought a swaddle blanket but I don't have the Tranquilo Mat, then it's a great way to … They're learning about it through the swaddle blanket. They just bought it on that Facebook page, and then they want to enter to win because they need more sleep and they need the other S's of the swaying and the sound, so they're entering, and then we're getting that information and being able to show them our product.

Felix: Are there specific apps or tools that you rely on to help run these giveaways?

Melissa: Yes. Rafflecopter is certainly the biggest one. We use [Privy 00:38:52] as well to, in general, just boost our subscribers on the website so folks can interact in that way. Yeah, so I mean referral can be, it's definitely … Sorry, not referral can be. Rafflecopter is the big one. We do use Referral Candy as well to have customers be able to refer family and friends, so, “Hey, I bought a Tranquilo Mat, and if you share this and your friend buys it through the link, we provide you, you'll get $5 off your next order,” or something like that. But for the actual giveaways, is the Rafflecopter because it's an easier way to track how many people are engaging. Let's say you make them go over to Instagram and like you, or they're coming from the swaddle company's website and they have to like your page, and so it keeps track of how customers are engaging in an easy way for us.

Felix: Rozumiem. You also mentioned the nother partners you work with or these influencers. What platform do they usually come from? Which social media platform?

Melissa: Instagram has been one of our best, I would say referrers of influencers in that sense. There are a lot of moms out there just creating some really beautiful content. Really cute pictures of their kids. Beautiful photos. A lot of people really enjoy that site, so we're getting a lot of influencers in that space. We're also getting some traditional mommy bloggers, but they often also have either a very active Facebook or a very active Instagram. That's generally how we're engaging with those particular customers.

Again, like I said, certain platforms just aren't, like some companies might do well with a LinkedIn. Ours is not that kind of company. We don't see a lot of customers. We don't get a lot of referrals through Twitter, but other companies might.

Felix: Yeah, I guess it depends on what platform works best where you look for influencers in that space. Can you say a little bit more about how the, I guess the partnerships or deals work with these influencers? Are they just looking for the product or is there more involved in a deal with an influencer?

Melissa: Yeah, I mean it very much depends on who the influencer is. Because we're a startup, again, we try not to engage … We just don't have the cash to engage in pay for play. There are some mommy bloggers and influencers out there who want money, the 100, 200, sometimes 500 bucks just to get a blog post out there or things like that. We really, we try not to do that at all. I don't think we've done that at all in the last year or so just because we're trying to be scrappy and save our money for the things that we really need to.

And so in those cases, we do provide free product. Again, we try to work with them in other ways. They'll write a blog for us, and we'll share it, or vice versa. Essentially, we have a pretty huge following on social media. You're going to ask me the number, so you're going to have to give me two seconds to actually look it up, but yeah, we have a pretty good following, and so we also offer essentially like, “Hey, we would love for you to try our product, review our product, and then we'll share your handle and your information on our platform,” so that they can gain new subscribers as well. That's a way that we try to work with influencers.

We also do two ways too sometimes with them so that their platform is going to get a free mat if they engage with their particular post or Instagram or what have you.

Felix: I like the idea of being scrappy and not just think about how much or not to resort to paying cash. You can find other ways to help mutually benefit your partners by doing things that help promote them because as they get larger, they can potentially work on bigger deals with other brands as well. There's certainly a lot of value they can provide that doesn't just come down to cash.

It sounds like a lot of this ties back to the email list too, right? People that sign up for the giveaway, people that come through the influencers at their website, through Privy and all these others apps you have set up is to drive people too to your email list and in your markets in that way. When a potential customer lands in your email list, are there different emails that you have funnels that you send them through, depending on how they signed up or how intricate does it get?

Melissa: We do have what's called the welcome series email. That's obviously, “Welcome to the family.” We follow up with, “In case you missed it,” or, “Here's some interesting content.” Related to either the mat or calming babies, and so we do have this welcome … I think one of the things on the welcome series is a thank you from me for joining the family, so to speak.

And then once customers have purchased or if they have an abandoned cart where we have a different set of emails for the abandoned cart to remind them. We have them at set intervals for when they're engaging with … It's like 24 hours and then 36 hours … There's certain timeframes. It's not 36 hours. It's like three days later, so we're engaging with them at several touchpoints along an actual abandoned cart segment, so we're trying to recoup that.

And then once you purchase, there's also additional emails. We ask them for reviews. That's another really great way. We use a great app on Shopify for product reviews and add-ons. Essentially they get an email x amount of days after their purchase, asking them to review, and they can attach photos. That's been a really great thing because that just promotes like when a customer lands on that actual shop page, they can then see all those reviews. That's part of the post purchase email series. We have several different funnels for them, I would say.

I believe it's about three to four emails per funnel. I'm really hoping, by the way, that my marketing team is not going to beat me up [inaudible 00:45:14] with all the misinformation that I've given out there because they're just such masterminds with all of this. Certainly, I'm involved in several capacities, but I don't know the nitty gritty of a lot of those details.

Felix: Bez obaw. Wygląda na to, że na pewno są co najmniej różne rodzaje lejków, przez które je wysyłasz, w zależności od tego, na jakim etapie zakupu są, czy było to wcześniej, czy porzuciły koszyk, czy już dokonały zakupu. Czy wiesz, jak często wysyłasz te e-maile? Czy starasz się być świadomy tego, co wydaje mi się, że kadencja działa najlepiej?

Melissa: Tak. Powiedziałbym, że jeśli jesteś na liście, naprawdę staramy się podawać może jeden e-mail na… na tydzień. Przepraszam. Jeśli to coś więcej, to tylko dlatego, że ty też jesteś, powiedzmy, w serii powitalnej. Jeśli jesteś już mile widziany w rodzinie, raz porzuciłeś koszyk, wróciłeś i kupiłeś, więc jesteś za pośrednictwem poczty, po zakupie, e-maile od nas zobaczysz tylko raz tydzień. Często będą odnosić się do życia, blogów lub innych treści, które mają dla Ciebie charakter edukacyjny lub prezenty. Jest jeszcze jedna rzecz, w którą możesz się zaangażować, w przeciwieństwie do spamowania, które lubisz próbować kupić produkt. Jeśli otrzymujesz więcej niż jedną wiadomość e-mail tygodniowo, dzieje się tak dlatego, że znajdujesz się również w jednej z pozostałych ścieżek, ale staramy się bardzo skrupulatnie poświęcać czas.

Robimy to, jest to bardzo powszechne w marketingu, testach A/B, gdzie patrzysz na, okej, „Dostarczam to zdjęcie w e-mailu i ten temat. Czy to działa lepiej czy gorzej niż ten drugi, który jest bardzo podobny, ale zamiast „uspokoić płacz dziecka do snu w kilka sekund”, to „przestać płakać w ciągu kilku sekund”. To tylko trochę inna kopia i może inny obraz, i widzisz, który z nich ma lepszy współczynnik otwarć, który ma lepsze współczynniki klikalności i tym podobne. Próbujesz dowiedzieć się, co cenią Twoi klienci i Twoi odbiorcy oraz jakie są ich trendy.

Felix: Czy to jest zautomatyzowane, czy później przeglądasz raporty, a potem decydujesz: „Pozostańmy przy tym temacie” lub „Pozostanę przy tej treści, która wydaje się działać lepiej?”

Melissa: Używamy MailChimp, chociaż… Jeśli ludzie mają inne sugestie, prawdopodobnie to zmienimy. Więc przeprowadzasz testy A/B. Ustawiasz go w ich systemie dla rzeczywistego e-maila, a następnie wysyłają numer A i B do x z Twojej listy, a gdy ustalą, który z nich jest lepszy, automatycznie wysyła tylko pozostałe osoby z Twojej listy listy, wyższy kurs otwarcia. Jest to więc trochę zautomatyzowane… Mam na myśli oczywiście, że musisz stworzyć treść dla obu. To nigdy nie zostanie zautomatyzowane, ale w pewnym sensie testuje rynek, która treść będzie lepsza dla określonego podzbioru, a następnie wyśle ​​najskuteczniejsze do reszty listy, więc to była miła oszczędność czasu dla naszego zespół.

Felix: Jakieś inne aplikacje lub aplikacje Shopify lub spoza Shopify, na których polegasz przy prowadzeniu działalności?

Melissa: Tak. Nasza firma, tak jak powiedziałem, mieliśmy kilku członków zespołu, którzy dostrajają się zdalnie, więc używamy Slacka do komunikacji z naszym zespołem. Używamy również Trello, który jest fajnym zarządzaniem projektami… Ma różne segmenty firmy, więc możesz śledzić, nad czym wszyscy pracują, różne rzeczy, które są i terminy. Ponownie wspomniałem o MailChimp.

Oczywiście Shopify. Kochamy Shopify. Powiem, że przed biznesem korzystałem z innej platformy, która powstała w 2015 roku i przez około rok zmagałem się z zupełnie inną platformą, a potem przeszliśmy na Shopify i było jak dzień i noc. [niesłyszalne 00:49:15] Shopify.

Jak powiedziałem, robimy, jedną z wielkich rzeczy, jest sposób na powiązanie, wierzę, że jest to bezpośrednio przez Shopify. Możesz po prostu powiązać swój sklep Amazon za pośrednictwem Shopify. To było niesamowite, ponieważ tak jak powiedziałem, to tylko jeden łatwy sposób… W ten sposób śledzimy nasze zapasy. Śledzimy przez to nasze zwroty, ponieważ wszystko jest dostępne na jednej platformie i nie musimy patrzeć na „No cóż, ile jesteśmy winni w podatku od sprzedaży?” Ale muszę spojrzeć na Shopify i Amazon, więc jest to dobry sposób na umieszczenie tych informacji w jednym miejscu. To są narzędzia w Shopify i poza nim.

A potem aplikacje, z których korzystamy. Wspomniałem, że uwielbiam recenzje produktów i dodatki, które umożliwiają klientom błyskawiczne dostarczanie zdjęć i recenzji za pośrednictwem wiadomości e-mail po zakupie. Privy to sposób, w jaki zwiększamy liczbę subskrybentów i umieszczamy ludzi na naszej liście firmowej. Referral Candy to coś, czego używaliśmy, aby klienci polecali innym klientom. Daje im fajną zniżkę.

A do tego mamy również lokalizator sklepów na naszej stronie internetowej. To trochę nowsza rzecz, ponieważ zaczęliśmy włamywać się do większej liczby kanałów sprzedaży detalicznej, a ponieważ sprzedajemy do innych kanałów, chcemy, aby klienci mogli znaleźć swoich lokalnych i krajowych sprzedawców detalicznych do sprzedaży naszego produktu i mogli … Jeśli masz płaczące dziecko i szukasz rozwiązania, możesz nie być w stanie poczekać dwóch lub trzech dni potrzebnych do … Nawet przy przyspieszonej wysyłce czasami [niesłyszalny 00:50:50] produkt, więc możesz chcieć po prostu iść do lokalnego sklepu, jeśli jest kilka mil w dół ulicy. Korzystamy z lokalizatora sklepów, który był bardzo pomocny. Wiem, że nasi partnerzy handlowi naprawdę to doceniają.

Felix: Dziękuję bardzo za poświęcony czas, Melisso. TranquiloMat.com jest stroną internetową. To jest Tranquil z O.MAT.com. Gdzie chcesz zobaczyć, jak firma pójdzie dalej? Jakie wielkie cele masz na ten rok?

Melissa: Mam na myśli, że chcę dalej rozwijać biznes. Tak jak powiedziałem, nadaliśmy Shark Tank w zeszłym roku i właśnie zobaczyliśmy naprawdę ogromny wzrost. Otworzyliśmy ostatnio, tak jak powiedziałem, wiele nowych kanałów sprzedaży detalicznej, więc zaczniesz widzieć nasz produkt na sklepowych półkach. Target and Buy Buy Baby, a następnie kilku innych partnerów. Wierzę, że Babies R Us może, ale nie musi… Chcemy się tam rozwijać. Zamierzamy również rozszerzyć działalność na Kanadę i kilka innych kanałów międzynarodowych, więc zamierzamy dalej przekazywać ludziom informacje o nas i wprowadzać to w stratosferę.

Zdecydowanie powiedziałbym, że to są cele, tylko po to, by dalej się rozwijać. Mimo że w zeszłym roku przeszliśmy z małej firmy do sprzedaży o wartości ponad miliona dolarów i oczywiście od tego momentu chcemy dalej rosnąć. Strzelajmy za dwa miliony lub więcej w tym roku. To mój cel. Strzelaj duże.

Felix: Super. Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas, Melisso.

Melissa: Dzięki, Felix.

Felix: Oto zapowiedź tego, co czeka nas w następnym odcinku Shopify Masters.

Prowadzący: Ponownie, zawsze po to, aby obsłużyć klienta, a nie próbować dążyć do określonego klienta.

Felix: Dziękujemy za wysłuchanie Shopify Masters, podcastu o marketingu e-commerce dla ambitnych przedsiębiorców. Aby rozpocząć swój sklep już dziś, odwiedź Shopify.com/Masters i skorzystaj z przedłużonego 30-dniowego bezpłatnego okresu próbnego. Ponadto, aby zapoznać się z notatkami z tego odcinka, przejdź na Shopify.com/blog.