10 zasad tworzenia treści, którym ludzie mogą ufać [SlideShare]
Opublikowany: 2020-11-25Trudno krytykować faceta, który zrobił pierwszy w historii wywiad z najbardziej poszukiwanym narkotykowym lordem na świecie. Jednak krytykujcie Seana Penna, że to zrobiliśmy.
Sean Penn, jeśli pamiętasz, jest aktorem… aktorem, który bez względu na to, jak bardzo się stara (nawet po zdobyciu dwóch Oscarów dla najlepszego aktora), nigdy nie potrząśnie swoją najbardziej pamiętną rolą: naćpany surfer Jeff Spicoli w Fast Times w Ridgemont High.
Bogus, koleś.
Pan Penn jest także filmowcem, działaczem politycznym i może teraz dodać dziennikarza do swojego biografii od czasu napisania 10 000 słów artykułu o swoim tajnym spotkaniu z Joaquinem Guzmanem Loerą (znanym jako El Chapo).
Ale „Nie tak szybko”, mówią profesjonalni dziennikarze. Czy Sean Penn jest kimś, komu możemy zaufać?
Krótko po tym, jak Rolling Stone opublikował artykuł o północy w sobotę 9 stycznia 2016 r., Dziennikarze od Dallas po Nowy Jork odkładali wywiad. Sonia Simone i Stefanie Flaxman wzięły nawet udział w dyskusji na Copyblogger.FM.
Jedna z najbardziej znaczących i przydatnych krytyk, które omawiały Sonia i Stefanie, pochodzi od Kelly McBride, etyka mediów i wiceprezesa Poyntera ds. Programów akademickich.
Co jednak ciekawe, McBride twierdzi, że dziennikarskie niepowodzenia artykułu nie powinny spoczywać na barkach Penna.
Obwinia redaktorów Rolling Stone .
10 zasad pisania godnych zaufania treści
Ty i ja prawdopodobnie nigdy nie będziemy w stanie przeprowadzić wywiadu z najbardziej znanym złoczyńcą na świecie, ale sugestie McBride dotyczące tego, co powinno się wydarzyć, są cholernie przydatne dla każdego, kto gra w content marketing.
Dlatego właśnie opracowaliśmy 10 zasad pisania treści, którym ludzie mogą zaufać, w oparciu o rady McBride i kilka lekcji, których nieustannie uczymy na Copyblogger.
Ponieważ niezależnie od tego, czy jesteś dziennikarzem, czy sprzedawcą treści, musisz budować zaufanie wśród swoich odbiorców.
Podczas tworzenia treści trzymaj poniższe 10 zasad blisko swojej kamizelki i nie zapomnij zapoznać się z naszą prezentacją SlideShare z 10 zasadami na końcu artykułu.
1. Uwzględnij inne głosy
Według McBride był to najbardziej rażący problem w artykule Penna. Jest to ważna lekcja do nauczenia się.
Przeprowadzaj wywiady z ekspertami, szukaj zewnętrznych źródeł (nawet jeśli pochodzą z książki) i rozmawiaj z ważnymi interesariuszami na dany temat, aby przekazać pełną, kompleksową historię.
Pisząc natywne serie reklamowe, włączyłem do dyskusji odpowiednie osoby: wydawców, agencje i - co najważniejsze - czytelników.
Twoim zadaniem jest kształtowanie głosów z zewnętrznych źródeł w sensowny, spójny, obiektywny argument.
2. Kwestionuj swoje założenia
Założenie to pomysł, który akceptujesz jako fakt bez dowodu. Mówię o stwierdzeniach takich jak:
- Google jest zły.
- Wszyscy oszuści to nigeryjscy książęta z dużymi rodzinami.
- Koty nie są zachwycone babeczkami.
Oto jedna rzecz: wszyscy mamy przypuszczenia, a niektóre z nich mogą być nawet prawdziwe. Pamiętaj jednak, że za każdym razem, gdy błądzisz po absolutach (zawsze, nigdy, wszystkie itd.), Kwestionuj dokładność swojego stwierdzenia.
3. Poprzyj swoje roszczenia
Jeśli powiesz „Mogę uczynić każdego znakomitym autorem stron internetowych w 30 dni”, moja odpowiedź będzie brzmiała „Udowodnij to”.
Przedstaw wyniki eksperymentów, obserwacji, badań i testów. Nie tylko anegdoty i referencje.
Tak, anegdoty i referencje są ważne, ale nie wystarczą. Potrzebujesz danych empirycznych.
4. Podejdź do danych z teorią
Mówiąc o danych, nigdy nie przeszukuj analiz ani bazy danych w poszukiwaniu wzorców. Nazywa się to „rabunkiem danych” i prowadzi do bezsensownych korelacji, takich jak „im więcej piję whisky, tym więcej obserwatorów na Twitterze mam”.
Tak, te punkty danych mogą wykazywać tendencję wzrostową w tym samym czasie, ale niekoniecznie są ze sobą powiązane (znane jako post hoc ergo propter hoc). Kiedy rabujesz dane, czytelnicy przejrzą twoją marną próbę bycia „naukowcem”.
Zamiast tego postaw hipotezę, a następnie dowiedz się, czy twoja teoria jest prawdziwa na podstawie istniejących badań, czy własnych. I oczywiście nie bój się przyznać, że się mylisz, jeśli właśnie to odkryjesz (patrz Zasada 10).
Chcesz dowiedzieć się więcej o danych i teorii? Przeczytaj Odchylenia standardowe Gary'ego Smitha .
5. Unikaj przekleństwa wiedzy
Zrywamy też zaufanie z naszymi czytelnikami, gdy zapominamy, że prawdopodobnie wiemy więcej niż nasi odbiorcy.
Na przykład, kiedy mówię czytelnikom, aby „podbijali emocjonalny kapitał swoich klientów, jeśli chcesz większej sprzedaży”, mają pełne prawo zastanawiać się, czy nie zawiodłem się na syropie na kaszel.
Dla nich mówię w obcym języku, którym właściwie jestem z powodu braku równowagi informacyjnej: mam go więcej niż oni.
Widzisz, każde słowo w tym sloganie, które rzuciłem, jest pełne znaczenia, historii i doświadczenia - dla mnie. Jednak dla nich to nonsens.
Nazywa się to „przekleństwem wiedzy”, co prowadzi do nieporozumień ze strony publiczności i frustracji z Twojej strony.
Na szczęście możesz uniknąć „przekleństwa wiedzy”, używając jasnego języka, opowiadając historie i nie zakładając niczego o swoich odbiorcach.
6. Pamiętaj, że jesteś adwokatem czytelnika
Jesteś adwokatem czytelnika, więc wypada ci rozliczać swoje źródła, aby tworzyć dokładne treści.
Nie zakochuj się w źródle i nie kwestionuj jego twierdzeń, założeń i twierdzeń.
Podcast Jamesa Altuchera jest świetnym przykładem. Nie jest wierny poddanym - tylko słuchaczom. Co może sprawić, że jego wywiady będą kontrowersyjne, ale urocze.
Jego słuchacze czują, że James jest ich plecami, a nie tematem. Lekcja dla ciebie: nigdy nie zapominaj, na czym polega twoja lojalność.
7. Przewiduj pytania, które zadaje czytelnik
Podobnie jak w przypadku powyższej zasady, jeśli jesteś adwokatem czytelnika, przy tworzeniu treści postaw się na jego miejscu.
- Jakie pytania zadaliby źródłom?
- Jakie zastrzeżenia podniosą w tym temacie?
- Co oni chcą wiedzieć?
- I dlaczego powinno ich to obchodzić?
Przewidywanie tych pytań sprawi, że poczują się tak, jakbyś ich słuchał - że masz ich plecy.
Kiedy odpowiesz na te pytania, zanim zostaną zadane, Twoi widzowie będą mieli wrażenie, że je rozumiesz.
A jeśli nie masz jeszcze odpowiedzi na pytanie, przeprowadź badania i napisz nowe treści lub nagraj nowy odcinek podcastu na ten temat, aby dobrze służyć swoim odbiorcom.
8. Zapewnij kontekst
Poinformuj czytelników o okolicznościach związanych z wydarzeniem lub tematem i narysuj pełny obraz, łącząc się z odpowiednimi artykułami lub źródłami w swoich treściach.
Kontrowersje wokół wywiadu Penna zainspirowały ten fragment treści, więc wyjaśniłem to we wstępie do tego artykułu.
Ponieważ zajmujesz się marketingiem treści, z tego wydarzenia można się nauczyć i wykorzystać w swojej pracy istotne lekcje.
9. Unikaj oczywistości
Wywiad z Penn jest tak nieodparty, ponieważ jest jedyny w swoim rodzaju. Dlatego niektórzy dziennikarze byli skłonni przeoczyć błędy redakcyjne. Twierdzili, że wywiad posunął historię do przodu.
Można też powiedzieć, że Penn unikał oczywistości. Podjął się oryginalnego pomysłu, który jest zgodny ze standardami Google dotyczącymi wysokiej jakości treści.
Unikanie oczywistości to także inny sposób radzenia sobie z tak zwanym szokiem treściowym.
Biorąc pod uwagę nasze napięte, nieustępliwe harmonogramy publikacji, jest to często trudne, ale oto sprawa:
Musisz powstrzymać się od publikowania treści, dopóki nie trafisz pod wyjątkową perspektywę - i możesz popchnąć rozmowę do przodu.
Nie możesz tego zrobić, jeśli nie jesteś dokładnie świadomy tego, kto co publikuje. Musisz więc przeprowadzić badania przed, w trakcie i po opublikowaniu, aby upewnić się, że nie mówisz tego samego, co wszyscy inni.
Pytanie, które musisz sobie zadać, brzmi:
Czy spodziewałbyś się zobaczyć swój artykuł w drukowanym magazynie, encyklopedii lub książce?
Jeśli nie możesz powiedzieć „tak”, nie publikuj, dopóki nie możesz.
10. Działaj wbrew własnemu interesowi
Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego.
Jeśli chcesz, aby ludzie ci ufali - jeśli chcesz budować autorytet - i rozwiać sceptycyzm swoich czytelników, działaj wbrew własnemu interesowi.
Kiedy masz oczywisty plan, ludzie traktują to, co mówisz, z przymrużeniem oka. To tak, jakby matka powiedziała, że jej syn jest najmądrzejszym dzieckiem w okolicy.
Rozpuść sceptycyzm swoich czytelników, wskazując własne słabości, zapraszając do dyskusji ludzi o konkurencyjnych opiniach i kontrolując emocje.
Ponadto stonuj swoją pewność siebie co do swoich umiejętności i przekonań.
Jak napisała Alina Tugend w The New York Times, nawiązując do badań cytowanych w książce Dana i Chipa Heatha Decisive:
„Większość z nas ma tendencję do nadmiernego optymizmu co do przyszłości oraz własnych zdolności i atrybutów. The Heaths cytują badania pokazujące, że lekarze, którzy uważali, że są „całkowicie pewni” diagnozy, mylili się w 40% przypadków ”.
Innymi słowy, ukorz się.
Buduj zaufanie dzięki wysokiej jakości treściom
Zakończę, cytując Jeffa Spicoli:
„Cóż, Stu, powiem ci: content marketing to nie sport, to sposób na życie, to nie jest hobby. To sposób patrzenia na czytelnika i mówienia: „Hej kolego, bawmy się!” ”
Nie mogłem tego lepiej wyrazić.
Przy okazji, napisz mi kilka komentarzy, jeśli zgadzasz się lub nie zgadzasz z tym, co napisałem. Zrób mi też przysługę i opowiedz o swoim ulubionym filmie o Seanie Pennie.
Myślę, że znasz moje. Nie mogę się doczekać, żeby usłyszeć twoje. Do zobaczenia, kolego.