Zweryfikowano na Twitterze: dobre, złe i obejście

Opublikowany: 2023-04-01

Jedynym powodem, dla którego Elon Musk kupił Twittera – w październiku 2022 r. – była chęć zbudowania „maksymalnie zaufanej” platformy, która zachęcałaby do „wolności słowa”. Zapewnił nas wtedy, że zdecydowanie nie robił tego dla pieniędzy.

Wierzyłeś mu?

nie zrobiłem tego. A ponieważ właśnie usłyszałem o jego nowej polityce weryfikacji „niebieskiego ptaszka”, która w zasadzie oznacza, że ​​​​musisz teraz zapłacić, jeśli chcesz zaistnieć na Twitterze, nie sądzę, aby udowodniono mi, że się myliłem.

Ukrywanie większości Twittera za paywallem zdecydowanie nie jest czymś, co zrobiłby człowiek, który nie jest zainteresowany zarabianiem pieniędzy na Twitterze, prawda?

Dołącz do mnie, aby dowiedzieć się, czym naprawdę jest ta nowa polityka „niebieskiego ptaszka”, co ona oznacza dla Ciebie jako firmy i jak obejść problemy związane z tą nową ideą.

Co powiedział Elon Musk?

OK, rozpakujmy to. Co tak naprawdę mówi drugi najbogatszy człowiek na świecie tym ogłoszeniem?

Elon Musk robi trzy rzeczy:

  1. Od kwietnia 2023 r. Musk będzie wycofywać stary proces weryfikacji niebieskich znaczników Twittera.
    W czasach poprzedzających Musk kultowy niebieski znacznik wyboru na Twitterze był wydawany tylko kontom, które spełniały określone kryteria i dlatego uzyskały prawo do wyświetlania tego godnego uwagi znaku wiarygodności i autentyczności na swoich profilach. Nie wymieniono pieniędzy na uroczystą niebieską odznakę honorową, zarobiono. To właśnie sprawiło, że niebieski haczyk był wiarygodny. Od 15 kwietnia 2023 r. starzy zweryfikowani użytkownicy Twittera będą musieli płacić ponad 8 USD miesięcznie, aby zachować niebieski znacznik.
  2. Od 15 kwietnia 2023 r. Musk będzie wprowadzał nowy proces weryfikacji niebieskiego kleszcza o nazwie Twitter Blue.
    Od 15 kwietnia każdy będzie mógł zaznaczyć swój profil na niebiesko. Nie muszą spełniać żadnych specjalnych kryteriów. Muszą tylko udowodnić, że są tym, za kogo się podają, ale tylko wtedy, gdy są gotowi zapłacić 8 dolarów miesięcznie za ten przywilej. Subskrypcja Blue Tick sprawi, że użytkownicy wysokotonowych Blue Tick będą mogli publikować dłuższe tweety i filmy, a także edytować lub anulować wysłanie tweeta. Ponadto będą mogli…
    Głosuj w ankietach (bez zaznaczenia, bez głosu)
    Priorytetowe traktowanie ich treści w wynikach wyszukiwania i na kanale „Dla Ciebie”* (bez zaznaczenia, bez głosu)
    Mieć uwierzytelnianie dwuskładnikowe na swoim koncie (bez zaznaczenia, bez zabezpieczeń)
  3. W grudniu zeszłego roku Musk wprowadził nowy program „niebieskiego kleszcza dla biznesu”.
    Jeśli firma płaci Muskowi 1000 USD miesięcznie (minimum), otrzyma przywilej posiadania ZŁOTEGO znacznika wyboru na swoim profilu. Spowoduje to oznaczenie ich jako „Zweryfikowana organizacja” na Twitterze. Za tę złotą odznakę honorową zweryfikowane organizacje nie tylko uzyskają te same przywileje Twitter Blue, co „zwykły” niebieski pasek, ale także otrzymają możliwość dodawania podmiotów stowarzyszonych do swojego profilu (za dodatkowe 50 USD za podmiot stowarzyszony miesięcznie) ), aby rozwijać swoją sieć.

Od tego czasu spotkał się z ogromną reakcją na priorytetowe traktowanie treści niebieskich znaczników w wyszukiwaniu i kanałach „Dla Ciebie”, Musk twierdzi teraz, że „odkąd o to poprosiłeś”, użytkownicy nadal będą mogli zobaczyć konta śledzą w swoim kanale „Dla Ciebie”.

Dlaczego Elon Musk to robi?

„[To] jedyny realistyczny sposób radzenia sobie z przejmowaniem kontroli przez zaawansowane roje botów AI. W przeciwnym razie jest to beznadziejna przegrana bitwa”. (Elon Musk)

Musk twierdzi, że jeśli zapewni zweryfikowanym użytkownikom niebieskiego kleszcza większą widoczność – poprzez nadanie priorytetu ich tweetom w kanale „Dla Ciebie” i wyszukiwaniu – i algorytmicznie stłumi głośniki wysokotonowe inne niż niebieskie, ostatecznie ujawni i wyeliminuje wszystkie boty, farmy trolli, i fałszywych kont z platformy.

Być może uważa, że ​​prawdziwi ludzie z Twittera – którzy są tym, za kogo się podają – zapiszą się masowo, aby stać się częścią brygady niebieskich kleszczy, tylko po to, aby inni zobaczyli ich zawartość. Boty nie mogą płacić abonamentów. Fałszywe konta nie mogą udowodnić swojej tożsamości. Więc jeśli wszyscy „prawdziwi” ludzie zostaną uwierzytelnieni (płacąc 8 USD miesięcznie), jedyni pozostali, bez niebieskiego haczyka, zostaną zdemaskowani jako boty, spamerzy i fałszerze.

A może to jest prawdziwy powód

Chociaż dążenie Muska do wygnania złych botów z Twittera jest szlachetne – i takie, które z pewnością mogłoby się udać, gdyby wszyscy zgodzili się zapłacić abonament – ​​nie wierzę, że to jest prawdziwy powód jego programu Twitter Blue.

Od czasu chaotycznego przejęcia Twittera przez Elona Muska udało mu się stracić ponad 500 reklamodawców, co spowodowało spadek dziennego przychodu firmy o 40% rok do roku.

„Chaos wywołany przejęciem Twittera przez Elona Muska odepchnął reklamodawców, ponieważ firma stara się utrzymać swoje najważniejsze źródło przychodów”. (Inwestopedia)

Szybko zdał sobie sprawę, że zarabianie na reklamach nie będzie działać zgodnie z oczekiwaniami, Musk nie miał innego wyjścia, jak zmienić Twittera w model oparty na subskrypcji i zacząć zmuszać użytkowników do płacenia miesięcznej opłaty, tylko po to, aby inni widzieli ich tweety.

Cofnij się myślami do czasów, gdy Musk po raz pierwszy zaczął sprzedawać ten pomysł.

Aby przetestować wody, luźno zasugerował, że płacenie miesięcznej opłaty w celu uzyskania maksymalnych korzyści z platformy to przyszłość Twittera. Czy pamiętasz jego reakcję na sprzeciw, jaki otrzymał w związku z tą sugestią?

Przekształcenie Twittera w narzędzie do zarabiania pieniędzy ma więcej sensu niż jego uzasadnienie „walki o wygnanie botów”.

Kiedy Musk po raz pierwszy kupił Twittera, zadeklarował, że platforma będzie „cyfrowym rynkiem”, na którym można będzie omawiać ważne sprawy na bezpiecznym, otwartym forum.

Ale czy minimalizowanie głosów ludzi i pozbawianie ich prawa do głosowania – chyba że są gotowi zapłacić – tworzy cyfrowy rynek miejski, czy też tworzy cyfrową hierarchiczną przepaść?

Co to wszystko oznacza dla Ciebie jako firmy?

Jedną rzeczą jest wiedzieć, co Musk planuje ze swoimi programami Twitter Blue i „niebieskim hakiem dla biznesu”, ale co to wszystko oznacza dla ciebie, jako firmy, która wykorzystuje Twittera jako platformę marketingową lub sieciową?

Przyjrzyjmy się najpierw nowemu procesowi weryfikacji niebieskiego znacznika i wpływowi, jaki płacenie 8 USD miesięcznie – jeśli chcesz stać się wirusowym – może mieć na Twoją firmę.

Zawsze lubię szukać pozytywów w każdej sytuacji. I jest być może mały pozytyw, jeśli jesteś małą firmą.

Wcześniej pożądane niebieskie znaczniki na Twitterze były zarezerwowane tylko dla celebrytów lub organizacji o dużej reputacji, dużym wpływie i masowych obserwatorach. Zwykli ludzie i mniejsze firmy rzadko zaglądają. Teraz, gdy każdy może kupić niebieski tik, czy to wyrównało szanse na Twitterze?

Myślę, że w pewnym sensie ma.

Ale wadą pozwolenia wszystkim na posiadanie niebieskiego haczyka jest to, że szacunek i status, które reprezentował niebieski ptaszek, zniknęły.

Jeśli każdy go ma, co sprawia, że ​​jedna organizacja jest bardziej szanowana i wiarygodna niż inna? Niebieski znacznik nie oznacza teraz nic poza tym, że możesz sobie pozwolić na płacenie Elonowi Muskowi 96 dolarów rocznie.

A co, jeśli wcześniej szło ci dobrze, bez niebieskiego haczyka?

Miałeś przyzwoitą liczbę obserwujących, przyzwoity poziom zaangażowania w swoje tweety i przyzwoity zasięg. Jeśli tweety niebieskich pasków mają mieć wyższy priorytet niż tweety innych niż niebieskie paski, nagle znika Twój zasięg, zaangażowanie i obserwowanie. Chyba, że ​​się zakrztusisz.

Co więcej, już pojawiają się historie od abonentów korzystających z usługi Blue Tick na wczesnym etapie adopcji, że nie zauważyli oni wzrostu zaangażowania, odkąd zaczęli płacić za subskrypcję. Skutecznie płacą za bycie ignorowanym.

Chociaż 8 USD miesięcznie to niewiele, nadal musisz przydzielić budżet, aby Twoje treści były widoczne dla odbiorców. A w czasach kryzysu gospodarczego płacenie pieniędzy – za to, co kiedyś było bezpłatną usługą – drugiemu najbogatszemu człowiekowi na świecie, boli.

Przyjrzyjmy się teraz schematowi „niebieskiego tiku dla biznesu” i zobaczmy, jak płacenie ponad 1000 USD miesięcznie za złoty tik może wpłynąć na Twój biznes.

Jeśli jesteś średniej wielkości przedsiębiorstwem i chcesz rozwijać swoją sieć biznesową, rozumiem, że opłacanie 12 000 USD rocznie, aby stać się „zweryfikowaną organizacją” na Twitterze, może być opłacalną inwestycją.

Ale to nie jest po prostu 12 000 $ rocznie. Aby schemat „niebieskiego zaznaczenia dla biznesu” zadziałał – aby rozwinąć użyteczną sieć na Twitterze – musisz dodać podmioty stowarzyszone. I wiele z nich.

Przy 50 USD za pop, to dużo budżetu do zainwestowania tylko w jeden kanał mediów społecznościowych.

„50 000 $, jeśli jesteś Disneyem lub Apple, nie jest nierozsądne. To tak, jakbyś zapłacił za swoje konto rekrutacyjne na LinkedIn. Istnieje więc precedens, w którym firmy płacą za weryfikację. Jeśli chcesz być w trendzie, musisz zostać zweryfikowany”. (Jason Calacanis)

Wielkie marki z dużymi budżetami znów wygrywają.

Dobra: jak obejść problem niebieskiego zaznaczenia na Twitterze

A teraz dobre wieści!

Istnieje sprytne obejście, które oznacza, że ​​nie musisz płacić 8 USD miesięcznie, aby Twoje treści były widoczne dla odbiorców.

Wszystko, co musisz zrobić, to utworzyć listę na Twitterze.

Możesz utworzyć do 1000 list na Twitterze, dodać konta swoich obserwujących (do każdej listy możesz dodać do 5000 kont) i zachęcić ich do zapisania się na nią.

W ten sposób – niebieski znacznik lub brak niebieskiego znacznika – za każdym razem, gdy publikujesz lub tweetujesz, Twoi odbiorcy zobaczą to na swojej osi czasu. A jeśli tweetują o tobie, zobaczysz to na swojej osi czasu.

Alternatywnie, zawsze możesz zachęcić swoich obserwujących do utworzenia własnej listy na Twitterze i upewnić się, że dodadzą Cię do niej, aby mogli nadal widzieć wszystkie Twoje wspaniałe treści, a Ty możesz nadal oglądać ich.

Innym sposobem, aby być na bieżąco z tym, co mówią o Tobie „niezweryfikowani” użytkownicy Twittera – ponieważ nie zobaczysz, co tweetują, jeśli nie mają niebieskiego haczyka – jest skonfigurowanie wyszukiwania nasłuchowego za pomocą narzędzie do zarządzania mediami społecznościowymi, takie jak Agorapulse.

Słuchanie społecznościowe to świetny sposób na „nasłuchiwanie” wzmianek o Twojej marce, produkcie lub usłudze od klientów, fanów, a nawet konkurencji.

Agorapulse ma dedykowaną funkcję słuchania na Twitterze, która pozwala konfigurować wyszukiwania, które będą nasłuchiwać określonych słów kluczowych i wzmianek, a także pozwala zarządzać otrzymywanymi tweetami i retweetami, a wszystko to z poziomu platformy Agorapulse.

Nie musisz raz wchodzić na Twittera, jeśli nie chcesz.

Dowiedz się więcej o naszej funkcji słuchania na Twitterze tutaj lub rezerwując bezpłatną wersję demonstracyjną.

bezpłatna wersja demonstracyjna narzędzia do zarządzania mediami społecznościowymi agorapulse

Wniosek

Odważne posunięcie Muska w kierunku platformy mediów społecznościowych opartej na subskrypcji może nieodwracalnie zmienić krajobraz mediów społecznościowych na zawsze. Niektórzy uważają, że media społecznościowe i tak powinny być usługą opartą na subskrypcji, a skoro Meta uruchamia w tym miesiącu podobną usługę opartą na subskrypcji „Meta Verified”, czy to tylko wierzchołek góry lodowej dla mediów społecznościowych opartych na subskrypcji?

Zweryfikowano na Twitterze: dobre, złe i obejście