Jak Instagram zapewnia Ventana falę sprzedaży desek surfingowych?

Opublikowany: 2019-12-10

David Dennis pokazywał część swoich zdjęć na zbiórkę pieniędzy, kiedy odkrył złożoność ochrony oceanów i sposób, w jaki deski surfingowe mogą być produkowane w sposób bardziej zrównoważony. Wraz z partnerem Martijnem Stiphoutem David prowadzi firmę Ventana Surfboards, producenta desek wykonanych ręcznie z upcyklingu i materiału z odzysku.

W tym odcinku Shopify Masters dowiesz się, w jaki sposób David Dennis równoważy swoją karierę w firmie Microsoft z prowadzeniem desek surfingowych Ventana, kluczowych elementów prowadzenia wpływowego, zrównoważonego biznesu oraz jak Instagram napędza większość ich sprzedaży .

Sprzedaliśmy deskę surfingową za 15 000 $, gdy ktoś właśnie zobaczył post na Instagramie.

Kluczowe wnioski udostępnione przez Davida Dennisa:

  • Oceń różne strony każdego problemu środowiskowego. Chociaż funkcja produktu może być zrównoważona w jeden sposób, może powodować inne problemy. David wskazuje, jak upcyklingowane tkaniny z plastikowych butelek mogą zmniejszyć ilość odpadów z tworzyw sztucznych, ale w rzeczywistości prowadzą do tego, że mikrowłókna zanieczyszczają nasze oceany. Zespół firmy Ventana bada teraz, jak włączyć zrównoważoną bawełnę organiczną do swojej działalności.

  • Połącz się z klientami, udostępniając więcej informacji o swoim procesie. David podkreśla, że ​​posty na Instagramie, które prezentują ich proces tworzenia w formie filmów i poklatkowych, pokazują przejrzystość i pozwalają podkreślić ich kunszt.

  • Organizuj wydarzenia, aby wyeksponować swoją markę. Pomimo czasu i środków finansowych zaangażowanych w uczestnictwo i organizację wydarzeń, David lubi kontakty twarzą w twarz, które pozwalają mu zwiększać świadomość ich wysiłków na rzecz zrównoważonego rozwoju, spotykać się z klientami twarzą w twarz i wchodzić w interakcje z innymi twórcami w społeczności.

Nie przegap żadnego odcinka! Subskrybuj Shopify Masters.

Pokaż notatki

  • Sklep: Ventana Deski surfingowe
  • Profile społecznościowe: Facebook, Twitter, Instagram
  • Rekomendacje: Shopify, Shopify POS, Instagram, Facebook, Twitter, Reddit, YouTube, Quickbooks, ShipStation, SurveyMonkey

Transkrypcja

Felix: Dziś dołączył do mnie David Dennis z firmy Ventana Surfboards and Supplies, która sprzedaje puste, odzyskane drewniane deski surfingowe, body surfing, samoloty ręczne, odzież ekologiczną i zrównoważone materiały do ​​surfowania, z siedzibą w Santa Cruz w Kalifornii. Witaj, Davidzie.

David: Dziękuję.

Felix: Tak, więc wspomniałeś nam, że większość twoich produktów, zwłaszcza drewniane deski surfingowe, są wykonane z „śmieci innych”, bardzo unikalnych materiałów. Skąd pomysł?

David: Cóż, wiesz, że jakiś czas temu zrobiłem wystawę fotograficzną, aby zebrać pieniądze dla Fundacji Surfrider, a kiedy fotografowałem frezarki do desek surfingowych w naszej okolicy, zdałem sobie sprawę, jak toksyczne były materiały, których używali do kształtowania desek surfingowych, przeprowadziłem trochę więcej badań, zdałem sobie sprawę że kombinezony są wykonane z ropy naftowej. Zasadniczo, jako surferzy, mówimy o dobrej grze o kochaniu oceanu, ale nasze zachowanie nie pasuje do tego. Postanowiliśmy więc zacząć coś innego. Nawiązałem współpracę z moim partnerem Martijnem Stiphoutem, który produkuje puste, drewniane deski surfingowe i około sześć lat temu założyliśmy firmę, aby skupić się na odpowiedzialności za środowisko dla surferów.

Felix: Super. Jakie masz tło? Wspomniałeś, że jesteś fotografem?

David: Cóż, robię wystawy fotograficzne, aby zebrać pieniądze dla organizacji non-profit na boku. Moja prawdziwa praca jest właściwie w Microsoft. Jestem w zespole Outlooka. Przez lata zrobiłem wiele rzeczy dla Microsoftu. Jestem tam od ponad 18 lat. Więc moje doświadczenie jest właściwie w rozwoju produktów technologicznych.

Felix: Rozumiem. Masz więc pewne doświadczenie w opracowywaniu produktów. Czy to był pierwszy fizyczny produkt, nad którym pracowałeś?

David: Tak, absolutnie.

Felix: Rozumiem. Ok, więc wpadłeś na ten pomysł. Jak znalazłeś swojego partnera do pracy nad tym pomysłem na biznes?

DAVID WILCOOCK: Cóż, mój partner budował drewniane deski surfingowe przez, Boże, to już trwa od ponad 10 lat i używał materiałów z odzysku bardziej z konieczności. Zgadza się, więc koszt był znacznie niższy, gdy mógł zdobyć materiały, które zostały ofiarowane lub drewno, które zostało odzyskane, powiedzmy, z desek podłogowych z domu lub coś w tym rodzaju. A więc pasowało to do wartości odpowiedzialności, której chcieliśmy dla firmy lub której chciałem, więc zapytałem go, czy chciałby wznowić to, co robił, z nieco nową nazwą, z zestawem wartości marki, które skupiały się na wysokiej klasy kunszt, odpowiedzialność środowiskowa i społeczna oraz tworzenie produktów dla prawdziwych surferów na całym świecie.

Felix: Rozumiem. Więc to był już produkt, który tworzył twój partner, chciałeś z nim pracować, aby przenieść go w zasadzie na wyższy poziom i przenieść go do następnego etapu.

David: Zgadza się.

Felix: Wspomniałeś tutaj o kilku rzeczach, wartościach marki, wysokiej klasy kunszcie. Co sprawiło, że zauważyłeś, że te wartościowe dodatki, które łączą was dwojga, mogą stworzyć?

David: Więc Martijn, mój partner, jest niesamowitym artystą, a deski, które tworzy są niesamowite, są wspaniałe, naprawdę dobrze surfują. Nie ma doświadczenia w marketingu, sprzedaży i technologii. A ja nie mogę ciąć piłą prostej linii, żeby uratować mi życie, więc to była po prostu dobra współpraca. Chcieliśmy rozszerzyć markę. Robimy odzież. Wymyśliliśmy kilka produktów dla surferów. Współpracujemy z artystami. Zrobiliśmy deskę surfingową, teraz samoloty ręczne do body surfingu. To było dobre połączenie mojego zestawu umiejętności i jego umiejętności, ponieważ naprawdę chce tworzyć niesamowite deski surfingowe i inne produkty z drewna, a ja lubię zajmować się sprzedażą, marketingiem i technologią.

Felix: Tak, tak. Myślę, że to świetne połączenie, które wielokrotnie odniosłem sukces, który jest partnerem po stronie sprzedaży i marketingu, który jest połączony z ekspertem produktowym i twórcą samego produktu. Patrząc wstecz na ostatnie pięć, sześć lat wspólnej pracy, jak myślisz, co sprawia, że ​​partnerstwo jest silne, gdy chcesz połączyć te dwa rodzaje sił?

David: Myślę, że to wzajemny szacunek. Mam ogromny szacunek do pracy, którą wykonuje. Jestem prawdopodobnie jego największym fanem. Rzeczy, które jest w stanie zrobić z drewnem i innymi materiałami, po prostu uderzają w mój umysł. I szanuje umiejętności, które wnoszę do stołu, w których albo nie jest dobry, albo nie chce się uczyć. Dlatego myślę, że w równym stopniu cenimy sobie nawzajem swoją pracę i szanujemy ją. I myślę, że to właśnie sprawiło, że działa tak długo.

Felix: Ok, więc wiedziałeś, że oboje powinniście pracować razem, zdecydowaliście, że hej, przenieśmy to do następnego etapu, następnego poziomu. Jakie były pierwsze kroki?

David: Pierwszym krokiem było dla nas zastosowanie modelu szczupłego start-upu, podobnego do firmy technologicznej, w której zaczynamy od bardzo małej serii produktów. A więc to, co najpierw zrobiliśmy, to usiedliśmy, włączyliśmy się w działalność gospodarczą, zrobiliśmy wszystkie legalne rzeczy. Ale potem zdecydowaliśmy się na bardzo, bardzo mały podzbiór produktów tych, które być może moglibyśmy stworzyć. Wiesz, myśleliśmy, że możemy zrobić ogromną linię ubrań i zrobić całą ogromną serię desek surfingowych i innych rzeczy. Usiedliśmy i powiedzieliśmy, że zrobimy ograniczony czas tego, tego, tego i tego. To była bardzo mała liczba rzeczy. Nawiązaliśmy współpracę przy kawie, mieliśmy trochę T-shirtów, kilka bluz i kilka innych produktów i kilka desek surfingowych.

David: Znaleźliśmy targi rękodzieła, świąteczne targi rękodzieła, aby sprawdzić, czy ludziom w naszej okolicy podoba się to, co stworzyliśmy i czy będzie to współgrać z nimi. Rozstawiliśmy więc nasze stoisko i usiedliśmy na zimnie na zewnątrz w pobliżu plaży w Santa Cruz w Kalifornii na tej świątecznej imprezie i byliśmy zszokowani. Myślę, że w ciągu zaledwie kilku godzin pierwszego dnia zarobiliśmy prawie 10 000 dolarów. Tak więc wiedzieliśmy, że mamy rację. Od tego czasu po prostu iterujemy produkty.

Felix: To niesamowite. To z pewnością wystarczająca walidacja, aby prawie każdy mógł powiedzieć „hej, zagłębmy się w to trochę głębiej”. A więc 10 000 pierwszego dnia. Jestem pewien, że z biegiem czasu zmieniałeś markę, produkty i wszystko inne, ale tego pierwszego dnia, jak myślisz, co było o was lub produktach, które sprawiły, że ludzie chcieli wydawać z wami takie pieniądze jak zupełnie nowa firma pierwszego dnia?

David: Chodzi mi o to, że produkty muszą stać same. Muszą być fajni bez względu na to, czy mają za sobą świetną historię, czy nie. Mamy więc fajne projekty, deski surfingowe są piękne. Mieliśmy naprawdę fajną współpracę lokalną, która przemawiała do ludzi. Ale myślę, że przez cały czas, kiedy to robimy, to wartości marki. Rzemiosło, odpowiedzialność, przygoda. I po prostu nadal je wbijamy każdą rzeczą, którą robimy. Wszystko, co tworzymy, za każdym razem, gdy opowiadamy naszą historię, kiedy rozmawiam z tobą dzisiaj, wysokiej jakości produkty, które są dobre dla środowiska, które są przydatne i trwają na wolności dla ludzi, którzy są tam podczas przygody. A te rzeczy po prostu wydają się współbrzmieć z ludźmi. Poza tym lubią spotykać się z ludźmi, którzy projektują i wytwarzają ich produkty. I to lokalne połączenie, które mamy z naszą bazą klientów, było naprawdę cenne.

DAVID WILCOOCK: A teraz udało nam się rozszerzyć to na cały świat. Łączymy się z ludźmi w sieci i za pośrednictwem mediów społecznościowych i opowiadamy tę samą historię, a to działa nawet poza naszym obszarem lokalnym.

Felix: Więc dla każdego, kto chce przyjąć to samo podejście, w którym bierze ten model szczupłego start-upu MVP, w którym po prostu wypuszcza produkt, wejdź w to jak na jarmark, jak dla was na świątecznych targach rzemieślniczych . Jeśli to twoja propozycja wartości, to wartości marki i chcesz to wyeksponować, jak możesz to zakomunikować w uczciwym środowisku?

DAVID WILCOOCK: Kiedy ktoś przychodzi, aby rzucić okiem na to, co robimy, i robimy to samo w Internecie, ale porozmawiajmy o tym w fizycznym świecie. Ktoś przechodzi obok stoiska, które postawiliśmy lub wędruje po nim i zadaje nam pytanie o coś. Zawsze opowiadamy historie. Więc to nie jest "Hej, mogę ci pomóc?" Lub „Szukasz czegoś wyjątkowego?” To jest „Czy słyszałeś historię o tym” i to jest to, na co oni patrzą. Więc jeśli zdarzy im się spojrzeć na koszulkę, powiedz: „Och, jest zrobiona z przetworzonych plastikowych butelek i organicznej bawełny. Czy mogę opowiedzieć historię projektu na przodzie?”

David: A ludzie uwielbiają słuchać historii. Tak więc dla nas wiele z tego, co zrobiliśmy w świecie fizycznym, a także w świecie online, było tylko opowiadaniem historii. Ludzie czasami zatrzymują się i słuchają przez pół godziny, abyśmy mogli opowiedzieć historię wszystkich naszych produktów i ich połączenia oraz niesamowite historie lasów w naszych deskach surfingowych i tym podobne. Więc dla nas to tylko opowiadanie historii.

Felix: Nie jestem pewien, czy można to wydestylować na sposoby, aby to zrobić, ale jeśli ktoś nie ma doświadczenia w opowiadaniu historii i nie pomyślał o tym sposobie marketingu, w którym po prostu opowiadasz historie, a nie tylko mówię o twoim produkcie. Domyślam się, jaka jest różnica i jak upewnić się, że faktycznie jesteś w trybie opowiadania historii, a nie, jak sądzę, w trybie sprzedaży bezpośredniej?

David: Tak, nie wiem. Kiedy rozmawiam z innymi przedsiębiorcami, zawsze pracuję z nimi, aby powiedzieć „dobrze, opowiedz mi o swoich produktach”, a potem pracujemy nad historią. Myślę, że dla każdego produktu jest inaczej. Ale dla nas często zaczyna się od desek surfingowych. Więc ktoś przyjdzie i powie: "Wow, ta deska surfingowa jest wspaniała. Czy jest pusta?" I to będzie wyzwalacz, który pozwoli nam zacząć opowiadać resztę historii. Więc tak, jest pusty, nie używamy pianki. Piana szkodzi środowisku. Pokażę ci ten kawałek drewna. Ten kawałek drewna pochodzi z łodzi, którą John Steinbeck wpłynął na Morze Corteza w 1940 roku. A ten kawałek drewna to deski podłogowe z XIX wieku. A projekt, który mamy na tej tablicy, pasuje do tej koszulki tutaj, która jest wykonana z odpowiedzialnych materiałów. Wszystko, co robimy, jest przyjazne dla środowiska.

DAVID WILCOOCK: Więc po prostu nieustannie staramy się tworzyć unikalne produkty, a następnie łączyć je wszystkie w jedną fabułę. I myślę, że każdy może to zrobić. Jeśli wszystko, co robisz, to po prostu odsprzedawanie tego samego widżetu, który mają wszyscy inni, jest to trudniejsze. Ale wymyśl sposób, w jaki możesz stworzyć historię, która do tego pasuje. A więc czasami jest to tak proste, jak przekazanie części swoich zysków na cele lokalne. Jeśli możesz powiedzieć: „Hej, ten produkt jest wspaniały. Tak, wszyscy wiemy, że może być podobny do tego z ulicy, ale przeznaczamy 5% naszych zysków na problemy zdrowotne kobiet” lub coś w tym stylu. Dlatego czasami zrobienie tego, co właściwe dla społeczeństwa, jest również sposobem na opowiedzenie lepszej historii dla Twojej marki.

Felix: Więc twoja historia jest w pewnym sensie wbudowana w produkt od samego początku. Ale mówisz, że nadal możesz stworzyć historię wokół produktu, nawet jeśli niekoniecznie była to refleksja, ale nie masz jeszcze szansy na stworzenie historii. Mówisz, że możesz zacząć od dowolnego produktu, a mimo to znaleźć sposoby na stworzenie historii przy użyciu produktu takiego, jaki jest, lub wprowadzenie czegoś do swojej firmy, na przykład rozdawanie rzeczy lub jakiś aspekt charytatywny, aby wygenerować historię, nawet jeśli tak nie było. t zbudowany od podstaw.

David: Tak. Może to być historia charytatywna. I to nie powinny być historie, prawda. Wciąż powtarzam słowo „historia”, ale muszą też być autentyczne, prawda. Nie chcesz po prostu przekazać pieniędzy na ważny cel tylko po to, aby zarobić. Ale jeśli jest to coś, czym pasjonujesz się i jest to coś, co łączy się z Twoją marką w znaczący sposób, to jak najbardziej opowiedz tę historię. Historia może również dotyczyć Ciebie jako jednostki. Racja, lubimy opowiadać historię o mnie i moim partnerze, jak się poznaliśmy. Poznaliśmy się podczas wystawy fotograficznej, na której pracowaliśmy nad oddaniem pieniędzy Fundacji Surfrider, aby pomóc oceanowi. Ludzie mają ciekawe historie o sobie, które łączą się z innymi ludźmi.

DAVID WILCOOCK: Znajdź więc ten sekretny sos o sobie, o swoich produktach, o sposobie, w jaki traktujesz innych, o swoim dawaniu, które jest wyjątkowe i może pomóc odróżnić cię od innych.

Felix: Rozumiem. Dobra, chcę porozmawiać o modelu lean startup, o którym mówisz. Dla każdego, kto o tym nie wie, czy możesz dać ogólny przegląd tego, czym jest szczupły model startowy, a zwłaszcza w jaki sposób zastosowałeś go do fizycznych produktów eCommerce.

David: Tak. Myślę, że ludzie mogą korzystać z Internetu i szukać szczupłego start-upu i sięgać znacznie głębiej niż ja. Ale skrócona wersja zaczyna się od małych i iteracyjnych. I tak stwórzmy w świecie technologii to, co nazywamy minimalnym opłacalnym produktem. Więc jak najmniej wysiłku musisz włożyć w coś, aby stworzyć koncepcję, produkt, oprogramowanie, aplikację, cokolwiek, co możesz szybko wynieść w świat i potwierdzić, że jesteś na dobrej drodze. A następnie powtórz to w oparciu o to, co się sprzedaje lub jakie opinie otrzymujesz od klientów, lub w jaki sposób ludzie używają twojego produktu lub tego, co ci o nim mówią.

David: A więc w zasadzie to właśnie zrobiliśmy. W naszej pierwszej linii koszul, zamiast tworzyć 1000 z nich, zakładając, że się sprzedają, stworzyliśmy 24 z nich i poszliśmy zobaczyć, czy się sprzedają. Zacznij więc od małych rzeczy i nie przesadzaj, a potem rozwijaj się, gdy już wiesz, że to, co stworzyłeś, jest rezonujące i pracuje dla Twoich klientów.

Felix: A powodem, dla którego chcesz to zrobić, jest to, że szydzisz z siebie lub czynisz bardziej zwinnym.

DAVID WILCOOCK: Tak, chodzi mi o to, że ten prymitywny powód jest taki, że zamierzasz zaoszczędzić pieniądze. Nie włożysz mnóstwa pieniędzy w coś, co nie działa. Inną rzeczą jest to, że będziesz w stanie udoskonalić to, co stworzyłeś, aby było dokładnie tym, czego chcą Twoi klienci. Dam ci przykład. Zrobiliśmy naszą pierwszą koszulę w kremowym kolorze z ciemnym atramentem i ludzie jej nienawidzili. Po prostu nie chcieli koszuli w jasnym kolorze. Wróciliśmy więc do deski kreślarskiej, wykonaliśmy sporo prac ankietowych, przerobiliśmy kilka innych projektów i kilka kolorów, aż wylądowaliśmy na ludziach takich jak ciemnoszare i ciemnoniebieskie. Gdybyśmy zdecydowali się kupić 1000 kremowych T-shirtów, które nadal trzymalibyśmy w tej chwili, zmarnowalibyśmy dużo pieniędzy. A kiedy zaczynaliśmy, nie mieliśmy dużo pieniędzy.

Felix: Czy stworzyłeś MVP tylko za pomocą odzieży, czy zrobiłeś to również z bardziej flagowym produktem, deskami surfingowymi?

David: Żeby było jasne, wciąż jesteśmy bardzo, bardzo mali. Jest nas tylko dwoje i jesteśmy dość ograniczeni w wykonywaniu wszystkiego. Deski surfingowe są bardzo ekskluzywne. Więc te zawsze będą ograniczone. To, co zrobiliśmy, to iteracja funkcji. Wypróbowaliśmy więc różne funkcje desek surfingowych i zachowaliśmy je, jeśli działają i jeśli nie pasują do ludzi, mogą zejść na dalszy plan. Ale deski surfingowe, które robimy może 10, może 12 rocznie, kosztują od 8 do 15 000 dolarów każda. Są to więc rzeczy, które zawsze będą ograniczone i ekskluzywne.

David: Kiedy mówię o iteracji, mam na myśli takie rzeczy, jak nasza odzież, coś, co wymyśliliśmy, nazwane Save-A-Surf Box. Zrobiliśmy mini wersję, która nie sprzedawała się zbyt dobrze, a potem dodaliśmy kilka funkcji i ludzie ją pokochali. Więc takie rzeczy. Więcej mniejszych rzeczy w przeciwieństwie do większych. Ponadto współpraca, którą wykonujemy. Współpracowaliśmy więc z firmami produkującymi piwo i wino, z producentem noży, ekspresem do kawy, z producentem gorącej czekolady i osobą, która robi paski, sole i mydła. Stworzyliśmy wszystkie te naprawdę interesujące produkty pod wspólną marką, a te, które się sprzedają, robimy więcej, a te, które nie przestają kupować.

Felix: Czuję, że to często bitwa z przedsiębiorcami, która decyduje, czy spędzają zbyt dużo czasu pracując nad czymś przed testowaniem na rynku, czy spędzając zbyt mało czasu i po prostu nie jest to w ogóle gotowe. Jak decydujecie, czy coś powinno zostać wprowadzone w ramach tego MVP, pierwszego wydania, które testujecie, czy czegoś, co zamierzacie przedstawić i być może umieścić na liście zaległych pomysłów do przetestowania później?

DW: Część z tego sprowadza się do tego, czy mamy na to czas. Część z tego sprowadza się do intuicji. I prawdopodobnie nie jest to intuicja, to naprawdę zrozumienie rynku, badanie tego, co robią inni ludzie, z czym widzimy ludzi wędrujących po ulicach, przeprowadzanie ankiet z naszymi klientami, proszenie ludzi o opinie na temat tego, czy powiedz Instagram. Zwykle zaczyna się jednak od iskry i pomysłu, który mamy. Hej, fajnie byłoby pracować z tym artystą przy tej koszulce w tym kolorze. Albo, wow, naprawdę powinniśmy spróbować czapek lub czegoś w tym rodzaju. Widzimy wielu ludzi wędrujących w czapkach, gdy sprawdzają przerwy na surfowanie. Zacznie się więc od pewnych przemyśleń, odrobiny intuicji, odrobiny badań i otwartych oczu, widząc, co dzieje się na świecie, a następnie testujemy produkty stamtąd.

Felix: Jaki jest twój, jak sądzę, wskaźnik sukcesu od samego początku? Czy wchodzisz w te pierwsze testy MVP na rynku, wiedząc, że prawdopodobnie to jeszcze nie zadziała? A może najpierw dowiadujesz się, że to działa?

David: Tak, mam na myśli to, że zwykle wprowadzamy nowe produkty na duże wydarzenie. Właśnie zrobiliśmy coś, na przykład, Targi Sztuki i Wina Capitola. Przychodzą do tego tysiące ludzi. Dlatego zwykle zaczynamy od produktu na dużym wydarzeniu, na którym naprawdę możemy porozmawiać z setkami klientów i zobaczyć, co się sprzedaje, i zobaczyć, co myślą. Jeśli jest to sól pod wspólną marką, zachęcamy ich do spróbowania ich i sprawdzenia, które z nich lubią najbardziej i tym podobne. Więc myślę, że nasz wskaźnik sukcesu, nie wiem. Istnieje wiele różnych sposobów mierzenia sukcesu. Czasami wprowadzamy na rynek nowy produkt i robimy to tylko w celach marketingowych. Opowiadamy kilka naprawdę interesujących historii, które przyciągną do naszej marki wiele osób, ale nie spodziewamy się, że będziemy ich dużo sprzedawać. Ale powiedziałbym, że prawdopodobnie nie wiem, czy musiałem postawić na to surową liczbę, 70% tego, co tworzymy lub nad czym pracujemy z innymi, robi się całkiem dobrze, a 30% odpada.

Felix: Ok, więc wspomniałeś, że masz, czy nazywa się to Save The Surfboard box, a potem wspomniałeś również, że ubrania, które sprzedajesz na początku, nie były hitem i wymagały kilku iteracji. Teraz, kiedy stajesz twarzą w twarz z tym, gdzie jesteś, „Cóż, to nie zadziałało. Wróćmy do deski kreślarskiej”. Skąd wiesz, co zmienić przed ponownym przetestowaniem?

DW: Wiesz, myślę, że znowu wracam do tej intuicji. Ale to intuicja oparta na patrzeniu na wyniki sprzedaży i rozmowach z ludźmi. Więc część intuicyjna przychodzi z w porządku, może nie podobał im się ten produkt, który stworzyliśmy tak bardzo, jak myśleliśmy, że będą, ale niekoniecznie są w stanie powiedzieć nam dokładnie, co chcieliby zrobić inaczej. Wiemy tylko, że powiedzieli: „Cóż, wydaje się trochę drogie” albo „Wygląda na to, że może się łatwo zepsuć” lub coś w tym stylu. Ok, co robimy dalej, aby przenieść tę rzecz na wyższy poziom, ponieważ uważamy, że jest potencjał. A może po prostu go zabijemy i ruszymy dalej? A to tylko czasami wynika z dyskusji.

David: Save-A-Surf Box jest interesujący. To produkt wykonany ze śmieci czterech różnych firm. Jest to więc drewniane pudełko, które jest wykonane z resztek zwykle z Santa Cruz Guitar Company, ich drewnianych resztek i różnych egzotycznych gatunków drewna z resztek sklepowych. I to jest pudełko do przechowywania wosku, wosku surfingowego, aby wosk nie roztopił się w samochodzie lub gdy jest na słońcu. Ale dodajemy do tego całą masę rzeczy. Dlatego wiemy, że kiedy surfujesz, zawsze potrzebujesz śrub do swoich płetw. Do pudełka wkładamy więc różnego rodzaju wkręty. Potrzebujesz do tego klucza, więc mamy klucz osadzony w pokrywie. Pokrywka jest również czymś, co nazywamy grzebieniem do wosku i skrobakiem, czyli narzędziem, którego potrzebują wszyscy surferzy. Mamy linkę do smyczy do połączenia smyczy z deską surfingową, która pochodzi z resztek produktu innej firmy o nazwie Khordz Mugs. Nałożyliśmy na to otwieracz do butelek. Postanowiliśmy również umieścić zegar słoneczny w pokrywie, którą tworzysz za pomocą klucza i jest on skalibrowany do miejsca zamieszkania, ale kalibrujemy je dla całego świata.

DAVID WILCOOCK: W przypadku tego produktu oryginalna wersja była tylko pokrywką. Był to tylko woskowy grzebień i skrobak ze sznurkiem do smyczy. A były to prawie 20 dolców. Ale możesz dostać coś takiego za około 3 dolary wykonane z Chin z plastiku. Kiedy więc pierwsza wersja sprzedała się dobrze, wróciliśmy i powiedzieliśmy, wiesz, że każdy internauta potrzebuje narzędzia, ale jakie inne problemy możemy rozwiązać, których nikt wcześniej nie rozwiązał? A mój partner wrócił z tym niesamowitym pudełkiem, które ma wszystkie te cechy, jest prawie jak szwajcarski scyzoryk dla surferów i nikt nigdy czegoś takiego nie widział. A ten kosztuje teraz 50 USD za sztukę i sprzedajemy je na całym świecie z niestandardowym grawerem i niestandardową kalibracją zegara słonecznego i tym podobne. To właśnie sprowadzało się do tego, że wiedzieliśmy, że istnieje zapotrzebowanie na rynku i zamiast zabijać pierwszą iterację, postanowiliśmy po prostu spróbować czegoś jeszcze fajniejszego. I zadziałało.

Felix: Okej, więc kiedy widzisz, że możesz wprowadzić poprawki, aby ulepszyć produkt, a może po raz pierwszy go wypuściłeś, nie powiodło się, ale nadal czujesz, że coś tam jest, wracasz do deski kreślarskiej, wyobraź sobie dowiedzieć się, jakie poprawki wprowadzić.

David: Dobrze.

Felix: A teraz, jak ponownie uruchomić? Na przykład jak wygląda druga impreza coming-out?

David: Wszystko, co robimy, odbywa się w mediach społecznościowych, jeśli chodzi o historie, które opowiadamy. Oczywiście, kiedy robimy wydarzenie z prawdziwymi ludźmi, możemy tam opowiedzieć historię. Ludzie podchodzą i mówią: „Och, co to jest?” I możemy łatwo opowiedzieć historię. Ale większość naszego początkowego opowiadania historii i wprowadzania produktów dotyczy takich rzeczy. I znowu chcę powtórzyć, to wszystko jest na małą skalę, prawda. Myślę, że wiele lekcji sprawdza się również w przypadku większych marek, ale nadal będziemy wykonywać bardzo ograniczone serie większości naszych produktów. Czasami spróbujemy zrobić przedsprzedaż. Przedsprzedaż może pomóc w ustaleniu, czy rzeczywiście zamierzasz mieć coś, co odniesie sukces, czy nie. Wiem, że ludzie również w ten sposób korzystają z Kickstartera. Ale większość tego, co robimy, to dokuczanie. Dokuczamy: „Hej, tworzymy coś nowego. Oto zajawka” i umieścimy to wszystko w mediach społecznościowych. Tam odbywa się większość wprowadzania na rynek naszych produktów.

Felix: Rozumiem. Więc jeśli nie jest to hit, czy masz problemy z wyjaśnieniem publiczności w stylu: „Hej, to jest inne niż za pierwszym razem, zrobiliśmy rzeczy trochę inaczej”. Czy chodzi o to, jak zakomunikować, że to nie to samo, co zostało wprowadzone wcześniej?

David: Nie, niezupełnie. Wiesz, że powiemy: „Hej, nadal używamy tego samego fajnego projektu, ale spójrz na ten nowy kolor”. To nie był problem.

Felix: Rozumiem. Ma sens. Okej, porozmawiajmy o tym podejściu, które zastosowałeś w mediach społecznościowych. Wspomniałeś, że spędzasz tam również dużo czasu, angażując klientów, swoich odbiorców w proces budowania tego całego biznesu i sprzedaży produktu. Opowiedz nam więc o swojej strategii. Co lubisz robić w mediach społecznościowych, aby budować swoje obserwacje?

David: Więc znowu jest to opowiadanie historii. Więc publikujemy, lub publikuję, bo odpowiadam za media społecznościowe i wiele innych rzeczy, prawie codziennie na Instagramie, Twitterze, Facebooku. Prawdopodobnie co tydzień na Reddicie. Od czasu do czasu na YouTube pojawia się kilka innych sieci społecznościowych, o których ludzie mogli nigdy nie słyszeć. Zawsze, gdy pojawia się coś nowego, zawsze to wypróbowuję. Ale staramy się tylko opowiedzieć historię tego, nad czym pracujemy, tablicę, którą być może tworzymy, jakiś nowy koncept, o którym pomyśleliśmy, nowy projekt koszuli, nowy sprzedawca, który sprzedaje nasze produkty. Więc każdego dnia to tylko nowa historia, nowa historia, nowa historia. Aby uzyskać większy zasięg, zwykle używamy serii hashtagów, które pomagają na przykład zdobyć Instagram, aby ich algorytmy zadziałały i sprawiły, że wiadomość rozprzestrzeniła się nieco szerzej poza naszych obserwatorów.

David: Inną rzeczą, którą robimy, jest dużo współpracy. I tak jako przykład mamy coś, co stworzyliśmy, zwane bodysurfingowym samolotem ręcznym, który jest prawie jak mini deska surfingowa, którą nosisz na jednej ręce, co pomaga ci surfować. Stworzyliśmy 11 pustych, tylko drewnianych, na których nic nie było, i promowaliśmy w naszych mediach społecznościowych proces aplikacyjny dla artystów z całego kraju, aby mogli aplikować o umieszczenie ich sztuki, malarstwa, rysunku, wypalania drewna, cokolwiek, na naszym samoloty ręczne. Byliśmy po prostu przytłoczeni reakcją. Wybraliśmy 11 artystów, a następnie udokumentowali proces tworzenia sztuki na naszych samolotach ręcznych, umieścili ją w swoich mediach społecznościowych. Następnie ponownie publikujemy lub publikujemy ich pracę w naszych mediach społecznościowych. I tak mieliśmy sieć artystów z całego kraju, którzy nas promowali, kiedy my promowaliśmy ich. I zrobiliśmy wiele różnych rzeczy, takich jak ta, w których pozyskujemy współpracowników do promowania dla nas i vice versa. I tak znowu opowiadanie historii i współpraca były dla nas ogromne w mediach społecznościowych.

Felix: Tak, więc wspomniałeś o współpracy z artystami. Nad czym pracują z tobą nad tworzeniem?

DAVID WILCOOCK: Tak, więc w tym konkretnym przypadku wybraliśmy do tych artystów drewniane puste ręczne samoloty, a oni włożyli swoje prace, rysowali lub malowali, palili się w drewnie lub cokolwiek innego. Mamy artystę dmuchającego szkło, który włoży do niego szkło. Na jednym z nich wykonał pracę artysta żywiczny. Stworzyli więc wszystko, co chcieli, co było związane z oceanami, a następnie odesłali je do nas. Mój partner stworzył strugi ręczne, to on teraz nakłada na nie włókno szklane, a ja je sprzedaję, opowiadam historie i zajmuję się sprzedażą. Więc jeśli chodzi o rozwój produktu dla tego rodzaju produktu, w tym przypadku byli to artyści z moim partnerem.

David: Jeśli chodzi o rzeczy takie jak T-shirty, to ja pracuję z artystami, aby tworzyć projekty, wykonywać kontrakty i pozyskiwać materiały na ubrania i tego typu rzeczy. Więc to naprawdę zależy od tego, jaki jest produkt.

Felix: To ma sens. Jak znajdujesz współpracowników?

David: Większość tego, co znaleźliśmy, jest albo lokalnie. Czasami spotykamy ludzi na naszych imprezach. Ale w dużej mierze to w mediach społecznościowych. Tak więc jedną z rzeczy, które lubię robić, jest szukanie artystów, którzy mają ogromną rzeszę fanów, znacznie większych niż my, i proszenie o nawiązanie współpracy, gdzie jest to coś w rodzaju quid pro quo, gdzie promujemy się nawzajem. Albo mogę zapłacić artyście, żeby stworzył, powiedzmy, nowy projekt koszulki, a potem będzie promował naszą markę i nową koszulkę, a my będziemy promować ich sztukę. Jeśli więc uda mi się znaleźć naprawdę wysokiej klasy artystę, który ma powiedzmy 200 000, 250 000 obserwujących, to warto z nim kontraktować, po pierwsze, ponieważ sztuka jest piękna, ale także dlatego, że możemy bardziej sięgnąć po naszą markę, ponieważ część tego, z czym się podpisujemy. polegają na tym, że będą promować to, co robimy, również za pośrednictwem swoich kanałów.

Felix: Rozumiem. Z biznesowego punktu widzenia celem jest przyciągnięcie odbiorców od współpracownika, z którym pracowałeś, a być może w końcu staną się również klientami Twojej firmy, sprawdzając inne produkty i kupując inne produkty. Jak wygląda ten proces? Załóżmy, że identyfikujesz współpracownika, z którym chcesz pracować, jak długo to trwa... Domyślam się, że od pierwszego skontaktowania się z nim, a oni zgadzają się współpracować z Tobą przez całą drogę do posiadania produktu w Twojej witrynie i gotowy na zakupy?

David: Często nie trwa to tak długo. Chodzi mi o to, że wiele razy znajdę artystę, który po prostu uważam za niesamowity i po prostu pojawi się w moim kanale, albo ktoś mi go wyśle, albo zobaczę, jak rozprzestrzenił się wirusowo na YouTube, Reddicie lub coś w tym stylu. I po prostu piszę do tej osoby przez Instagram i mówię, a to jest na przykładzie koszulki. Mógłbym porozmawiać o piwie, winie i innych rzeczach, które zrobiliśmy. Każdy jest trochę inny. Ale w przypadku pracy z artystami, po prostu wyślę im wiadomość i powiem: „Hej, czy byłbyś zainteresowany współpracą? nową koszulkę lub coś w tym rodzaju.

David: I po prostu iterujemy tam iz powrotem. Czasami w ciągu 48 godzin możemy wspólnie uzgodnić warunki umowy, a czasami zawrzeć pełną umowę. Czasami po prostu skończę przez e-mail i po prostu zgadzamy się na podstawowe warunki, nawet czasami przez DM na Instagramie. A potem ustalamy ramy czasowe i pozyskuję wszystkie puste miejsca, na których będziemy potrzebować drukować, co zwykle mogę uzyskać w ciągu kilku tygodni. Czasami może przejść od znalezienia osoby na Instagramie do nowego projektu w ciągu sześciu tygodni.

Felix: Wow, to całkiem szybkie i proste. Pomyślałem, że wielu z tych artystów, do których możesz się zwrócić, może nie jest tak poważnych, jak ty i gotowych do działania. Wyobrażałem sobie, że wiele osób może powiedzieć, że są zainteresowani, że chcą to zrobić, ale potem albo nie podążają za nimi, albo trochę ociągają się. Nie doświadczasz tego lub lubisz, jak bardzo naciskasz na swój koniec, aby nawiązać współpracę?

David: Tak, czasami. Mam na myśli, że artyści zazwyczaj nimi są, i to jest stereotyp i totalna nadmierna generalizacja, ale artyści bywają typami kreatywnymi. Niekoniecznie skupiają się na zarządzaniu projektami, terminach i tego typu sprawach. Więc od czasu do czasu będą opóźniać się o kilka dni tu czy tam. But if I'm reaching out to a very professional artist who's cultivated an incredible community on Instagram, let's say, or on Facebook or Twitter or whatever, they're usually pretty driven and pretty professional and that hasn't been an issue. Occasionally we'll reach out to somebody and they won't get back to us because they're not really paying attention. Occasionally we'll reach out to somebody and their fee is so exorbitantly high that we can't afford it. But generally speaking it's a pretty smooth process.

David: It's different if we're doing ... We've done two beers with Humble Sea Brewing Company, a local brewer. And that process is totally different because it takes a while to brew beer and then they create a beer label and we then create the T-shirt from that label and we iterate on the design for the beer and all that sort of stuff. So sometimes it's a little more complicated. But the collaborations are really, really fun and they're usually pretty smooth.

Felix: So you're basically saying if they have a large enough following they probably ... you're probably not the first person to reach out to them so they probably have some understanding of how to collaborate or work with someone else. To ma sens.

David: Yep.

Felix: So what's the pitch to the artists? Like what does the artist typically care the most about? What's important to them?

David: A couple things. Sometimes it's tapping into a new audience. So we've got a huge audience of surfers, especially in California, but also all over the world. So maybe an artist that wants to create something that's ocean specific that they've never done before to tap into a new market, a new audience in terms of what we have. Sometimes it's just doing something fun and cool and different that they're really interested. And sometimes it's partly, it can be about extra money. We're going to pay the artist usually to do some work for us and that may be a good reason.

David: In the case of the hand planes, the way it worked was we created these blank wooden hand planes, they did the art, we took them back. We now market them and we split revenue with the artist. So it wasn't any money upfront, but it's a co-marketing engagement so the artist is promoting us, we're promoting them. We try and sell their work and then we split money with them. And so for them it was both a marketing thing and a revenue thing, but it wasn't money that we had to pay upfront. It was money that only gets paid to the artist and to us if it sells.

Felix: Is that the ideal set up for the business side?

David: I think so in the case of these kinds of collaborations, absolutely. I think when it comes down to say a T-shirt, we found that it's difficult ... there's challenges with tracking sales. What I found it doesn't work is a cut of revenue for say apparel. And that's because sometimes we'll discount something and sometimes we'll sell above bulk in wholesale to a retailer. Sometimes we'll sell our own and we may not be great about tracking inventory sometimes. And so it's really difficult to track like a revenue on a cut of the sale. What's easier for us to do is just to pay a flat fee to the artist to use their art for a specific period of time or indefinitely and leave it at that.

Felix: It requires less kind of management after the agreement is done.

David: Yeah, that's right. And I do all that kind of stuff.

Felix: Rozumiem. Okay so are you looking for a collaborator usually that have followings on Instagram? What's the platform that works the best in terms of working with the collaborator?

David: Instagram's best for us. Facebook's okay. We've closed a few sales for larger products through Facebook. It kind of blows me away. Instagram, we'll sell some of our smaller products that way. Generally our smaller products do better when we're in person at an event or something. But we've sold $15,000 surfboard when someone just saw a post on Instagram. And so I think we've probably done, gosh, 80, $100,000 in surfboards just over the last couple of years from people seeing posts on Instagram about our surfboards. Which blows me away. It's such a high-end purchase it seems to me to be the kind of thing where you'd want to iterate with us and look at what we've got and spend some time talking to us. A lot of times it just, "Oh I want that and ship it to me next week." It's wild.

Felix: That's amazing, yeah. I think you mentioned that by showcasing that surfboard building process through photos, time-lapse videos, and short clips of how you work on Instagram has closed these high ticket sales. Why is it that by showing the kind of behind the scenes has led to selling $15,000 surfboards?

David: I think people want something that's unique. They love the stories. Every piece of wood, every splinter has a really interesting story behind it that's totally unique given that everything's reclaimed from interesting sources. In a world where you've just got mass-manufactured products that don't have a soul, people are longing to know where their products came from, to know a little bit about the person who created them. In our case sometimes we'll have people fly out and actually be a part of the building process. They want to get their hands dirty, they want to feel the wood, they want to put the resin on the board. They want to know where this product came from and feel really deeply connected to it in a way that's not possible if you just buy a widget on Amazon.

Felix: So you mentioned a couple of other platforms. Instagram, Reddit, YouTube, Facebook. Do you change the type of content that you post on these platforms? How do you decide what goes where?

David: It's less about changing the content and it's more about tweaking the message a little bit. So as an example, we posted I think yesterday a video of a teenager helping build a surfboard with us that was given as a surprise to his father at his father's wedding by his new wife. And the son helped build the board. And so we created a video and bunch of photos around that whole process. But what I did was I posted a video of the kid, and his name is Alessi, putting resin on the surfboard for his father and then told that story and tagged all the people, all the sources of the wood and talked about the wedding and talked about the surprise and talked about how he was helping with this amazing board. And then just tailored the message for each platform.

David: So on Facebook, I'll rewrite the post so that I'll be able to tag people correctly, not just have it populate directly from Instagram and have all the tags break and things like that. Sometimes I'll create a shorter post on Facebook potentially with just a link, a URL that goes straight to the web page that explains the surfboard in more detail because you can't put URLs in an Instagram post. Twitter obviously I'll get it down to a short, pithy message that's 280 characters or less. And then on YouTube, if I'm posting there I'll usually just let the video speak for itself with a very small description because that's mostly a visual medium. So it's not about changing the media asset as much as it's about tweaking the message so that it works correctly on the platform in question.

Felix: Rozumiem. So the story is always the same, but you just have to customize the post of the video, whatever it is to match the restrictions of the platform in different cases.

David: Correct. Tak.

Feliks: Dobrze. So you mentioned that how you kicked this off first with a pop-up event, but it sounds like you still do these pop-up events today too to sell products in person.

David: The surfboard sales are going pretty well and so we don't have quite as much time. My partner and I do the events together and he's heads down just building surfboards right now and other products that have been custom ordered, surfboard fins, things like that. But we usually do four or five events a year. And we've been also creating our own events. So we'll put on a huge craft fair of environmentally responsible artisans from California and we'll find a venue. And I'll go out and find all the different artists and artisans that I want. We'll have an application process. There's a small fee. There's a percentage of sales that gets donated back to us for the marketing effort and for paying off the venue and that sort of thing. So sometimes we'll just tack on to somebody else's event and sometimes we'll create our own event, which frankly is also a source of revenue for us because we're then taking a cut off everybody's sales.

Felix: I like that, having your own event that you put together. What have you learned throughout this process? Because this sounds like it's almost like it's own business that you have to run to create events?

David: That's right.

Felix: So what are some of the challenges of putting on your own event?

David: There's a lot of logistics. We usually will partner with another company do to the event so that we can share some of the responsibilities. But if there's going to be alcohol there's licensing for that. You got to think about waste disposal. We always try to have zero waste events where everything can be recycled or composted. So you've got to think about making sure that ... simple things like just who's going to be there to make sure the trash gets separated. We've got coordinating timelines when people can set up. Every little detail. This is why we don't do them that often because there's so much work to do. If you've got 30 vendors, what order are they going to show up in so that they're not all driving in at the same time and stepping on each other's toes and things like that.

David: If we're going to have food, we try and time it such that there's a lunch rush and a dinner rush so that the food vendors can make sure that they maximize their revenue, which helps us maximize our revenue. There's lots and lots and lots of details. Generally, it's just easier for us to kind of glom on to somebody else's event. But sometimes we'll do one on our own, especially if we want to be very, very focused on picking just the right vendors that we think are new and unique and that fit with our brand values.

Felix: Yeah, I was going to ask that next. What is the application process like? What kind of questions are you asking to get the right vendors in?

David: The basic ones. Name, Instagram account, that kind of stuff. We will go back and look in how well are they marketing their own business because that's part of what we want is that these companies are out there promoting on social media and things like that. How big is their email list? Rzeczy takie jak te. We also ask questions about their brand values. What is your commitment to environmental responsibility? Explain that. Can you commit at this event to not using any single-use plastics? Rzeczy takie jak te. So when we're doing our own event, we're much more control in terms of who we select relative to the degree to which they match our brand values.

Felix: Now how do you market the event to get vendors to start applying?

David: A lot of times we'll just start promoting it on social media and on our email list and we'll ask people to spread the word. So tag a vendor who you think would make sense. A lot of it we have our user base spread virally the message. And then a lot of time I'll find vendors who I think are a fit and I'll reach out to them on email or on Instagram or on Facebook and say, "Hey, we think you'd be a great fit for this event. Can you apply?"

Felix: What's the breakdown between these inbounds that come and apply themselves versus ones that you actively reach out to?

David: I think the last event we did like this it was probably 60% was me and 40% was them finding us.

Felix: I can imagine when you first started it was probably like 99% you hustling to get vendors. For anyone out there that's trying to do this from scratch that is versus people finding out about you. In that case, when you are spending your time kind of pitching vendors, what do they care about?

David: They care about reaching a new audience and making sure that the audience that's going to be attending is big enough and is the right kind of audience for the products they sell.

Felix: When you're doing this for the first time, in your case when you did it for the first time, anyone out there that's also doing it for the first time, when you don't have any kind of track record yet, I guess how do you solve this chicken/egg problem where they want to know about who's going to show up and you're like well I've never done this before. How do you reconcile that?

David: You're just honest. You say here are all the things that we're going to do to promote it and we're hoping for this many people, but we're not sure. There's certainly a risk if you come that it's going to be a big flop. But here's why we think it won't be and we'd love you to be a part of the journey with us. And if they say sure, we'll try it, no risk, it's fine. At a minimum we'll get to come to the beach and hang out for a few hours, that's great. Sometimes they'll say sorry it's not worth the risk. But we're just super honest and transparent with people.

Felix: To ma sens. Let's talk about the other side of it. How do you market the event to the event-goers itself?

David: Wow. A lot of press outreach. A lot of we pay for promotion. I don't use Facebook advertising that much, but we do when it comes to event promotion. We'll pay for sponsored posts and sponsored promotions on Facebook and a bit on Instagram to promote the event to the right audience in the right geography. So usually within 50 miles of where we live if it's a physical event in Santa Cruz. We've got a pretty good email list. We'll send out the email list. We'll post it on all the public event calendars, in the newspaper event calendars in the Monterey Bay area, in the San Jose Bay area. So just a lot of outreach. We usually try to have a few interesting stories that go along with it that we'll reach out to the press with press releases or short emails. We did the first zero-waste event in Santa Cruz County, for example, and so we reached out to the press about that and that was the storyline they went with when then wrote about it. Rzeczy takie jak te.

Felix: So for your first-time event, or for anyone out there that is looking to put on their first-time event, how much time do you think you need to do it successfully without I guess pulling out your hair and stressing out about it?

David: Chciałbym śledzić moje godziny. Prawdopodobnie patrzysz na to, że powiedziałbym, że praca jest warta 100 godzin i prawdopodobnie chcesz zacząć z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. To chyba dobra zasada. Nie wiem To dużo pracy, ale to praca z miłości. Czasami nie myślę o tym jako o pracy, ponieważ jest fajna. Mam możliwość poznawania nowych ludzi, nowych artystów i nowych dostawców i dowiaduję się czegoś nowego o marketingu i poznawaniu nowych ludzi w prasie, do czego mogę później dotrzeć. Dlatego zawsze uważam to za rodzaj zabawy. Ale wiem, że dla niektórych może to być stresujące.

Feliks: Racja.

David: Dla mnie też jest to stresujące, ale uważam to za zabawny rodzaj stresu.

Felix: Rozumiem.

David: Zaczęliśmy od małych. Więc kiedy zrobiliśmy to po raz pierwszy, jest to interesująca wskazówka dla ludzi, zwłaszcza dla tych, którzy sprzedają online, które nie mają cegły i zaprawy. Wynajęliśmy wolne powierzchnie w miejscach o dużym natężeniu ruchu. Tak więc w naszym śródmieściu zawsze jest kilka wolnych powierzchni handlowych, które mogą znajdować się między umowami najmu lub czymś w tym rodzaju. Zrobiliśmy więc jedno wydarzenie, podczas którego wynajęliśmy cegłę i zaprawę na trzydniowy weekend, a następnie podnajęliśmy stoisko w tym sklepie trzem lub czterem innym lokalnym sprzedawcom, którzy byli naszymi przyjaciółmi. Udało nam się więc podzielić koszty wynajmu na weekend. Zorganizowaliśmy tę wielką wyprzedaż rękodzieła, a potem mieliśmy wielką nocną imprezę, na której wydaliśmy piwo z Humble Sea Brewing Company, firmą piwowarską, o której mówiłem, wynająłem zespół, zorganizowaliśmy dużą sobotnią imprezę w środku weekendu .

DAVID WILCOOCK: Więc zaczęliśmy od małego, gdzie po prostu wynajęliśmy cegłę i zaprawę od lokalnego właściciela. Mieliśmy kilku innych sprzedawców i mieliśmy wielką nocną imprezę. Znowu wracając do minimalnie opłacalnego produktu, który był rodzajem minimalnie opłacalnego produktu wydarzenia, które zorganizowaliśmy i zdaliśmy sobie sprawę, że możemy to zrobić, więc następny, który zrobiliśmy, był znacznie większy.

Felix: Powiedziałeś, że w zasadzie wynajmujesz bardzo najlepsze nieruchomości ze zniżkami, ponieważ są one pomiędzy umowami najmu lub po prostu są puste.

David: Tak. Tak, myślę, że to była jedna 500, więc to ciekawa historia. Myślę, że ten kosztował 500 dolarów dziennie. Pobrali nam 1500 dolarów za weekend, co jest trochę drogie. Ale kiedy dołączyli do nas inni sprzedawcy, każdy z nich zapłacił nam chyba 250, żeby zrekompensować nam koszty. Wzięliśmy większość z tego, wzięliśmy również większość kwadratowego materiału. Ale to był sposób na udział w kosztach. Ale potem właściciel budynku przyszedł na imprezę, którą urządziliśmy i zakochał się w jednej z naszych desek surfingowych, która kosztowała chyba trochę ponad 8000 USD i kupiła ją.

Felix: To zabawne.

DAVID WILCOOCK: Skończyło się na tym, że było to super lukratywne. Nie mówiąc już o tym, że odniósł duży sukces. Zarobiliśmy mnóstwo pieniędzy. Setki ludzi przyszło na tę nocną imprezę z zespołem, a piwo Ventana, które stworzyliśmy z Humble Sea, wyprzedało się w ciągu kilku godzin i wypadło naprawdę dobrze z punktu widzenia przychodów. Więc to po prostu wielkie wydarzenie dla wszystkich.

Felix: To niesamowite. Kiedy spojrzysz wstecz na swoje własne wydarzenia, które do tej pory prowadziłeś, jak myślisz, co jest najważniejszą rzeczą do zrobienia w przypadku wydarzenia?

David: Myślę, że to pozyskiwanie odpowiednich dostawców i upewnianie się, że sprzedajesz je poprawnie i szeroko. Wielu ludzi myśli, że stworzyli coś naprawdę fajnego i wszyscy po prostu się do tego przyjdą. Ale to, czego nie widzą, to po prostu cała praca nóg, która musi się wydarzyć, aby rozgłosić nowy produkt, wydarzenie, coś nowego, nad czym pracujesz. Otwarcie nowego sklepu, cokolwiek. Jest tak wiele rzeczy do zrobienia, po prostu reklamowanie tego w Internecie, ciągłe opowiadanie historii przez cały dzień. Stworzyliśmy wydarzenie na Facebooku wcześnie i co kilka dni publikujemy nowe rzeczy. Boże, dostałem tego wspaniałego nowego sprzedawcę. Ten sprzedawca zaprezentuje ten fajny nowy produkt. Lub stworzyliśmy tę nową deskę surfingową, obejrzyj niektóre filmy w toku prac. Po prostu nieustannie opowiadamy historię o wszystkim, co robimy.

David: W przypadku wydarzenia to wszystko, co prowadzi do tego wydarzenia. A więc to tylko ciągłe opowiadanie historii do dnia. A kiedy tam jesteś, my też ciągle opowiadamy historie. Spójrz na tego fajnego sprzedawcę, wyjdź, wiesz, że publikujemy historię na Instagramie o tych wszystkich fajnych ludziach, którzy tu są. Po prostu powtarzam historię w kółko i w kółko, aż wpadnie ona w każdego, kogo chcemy tam być.

Felix: Kiedy wydarzenie się skończy, wydaje się, że to dobrze zrobione, przejdźmy dalej. Używacie historii, które się z tego wywodzą. Może zdjęcia i filmy, które z tego wyjdą.

David: Tak.

Felix: Przedłużasz wydarzenie poza faktyczny, jak sądzę, czas trwania wydarzenia.

David: Tak i zawsze przekazujemy co najmniej 5% zysków lokalnej grupie zajmującej się ochroną oceanów. Używamy tego jako sposobu na zachęcenie ludzi do przyjścia, ponieważ czują, że robią coś dobrego, i tak właśnie jest. Ale potem rozmawiamy też po wydarzeniu o tym, ile zebraliśmy pieniędzy i na co te pieniądze trafią oraz o wspaniałej pracy, jaką wykonuje organizacja non-profit. I tak, rozszerzamy tę historię na wiele interesujących sposobów.

Felix: Rozumiem. Więc chcę opowiedzieć o niektórych wykładach, które wygłosiłeś, szczególnie o tym, jak zbudować biznes skupiony na zrównoważonym rozwoju. Jeśli ktoś, kto już jest na tej ścieżce lub myśli o założeniu firmy nastawionej na zrównoważony rozwój, na co musi się spodziewać? Podoba Ci się, jaka jest dla Ciebie najbardziej satysfakcjonująca jak dotąd część?

DAVID WILCOOCK: Dla nas i możemy być pod pewnymi względami wyjątkowi, ale dla nas jest to budowanie produktów ze śmieci innych ludzi. Robiąc to w taki sposób, że tworzymy rzeczy, które są wyższej jakości i pod wieloma względami lepsze niż wszystko, co można uzyskać z nowych materiałów. I tak, na przykład, nasze deski surfingowe, nasze samoloty ręczne, kilka innych rzeczy, które stworzyliśmy, niektóre z finów deski surfingowej, które zrobiliśmy, często używają sekwoi jako jednego z elementów. I otrzymujemy starą sekwoję, która została uratowana z różnych miejsc. Mamy więc na przykład deski podłogowe z sekwoi z XIX wieku. A to jest starodawna sekwoja o czystym ziarnie, której nie można już zbierać. Nie możesz już niszczyć starej sekwoi. To niesamowicie piękne drewno, które jest bardzo, bardzo wysokiej jakości, którego nie można kupić jako nowego. Nie możesz tego kupić. Dostajemy to wszystko w darze i jesteśmy w stanie uzyskać, w takim przypadku, jedne z najlepszych materiałów na świecie za darmo, które są lepsze niż wszystko, co można dostać nowe.

David: Dlatego zawsze stawiamy sobie wyzwanie, aby znaleźć naprawdę, naprawdę interesujące materiały. I to nie tylko drewno. Używamy materiałów pochodzących z recyklingu do wielu różnych rzeczy. To lepsze niż to, co można kupić nowe, ma lepszą historię i wyższą jakość. Tak więc dla nas zrównoważony rozwój był naprawdę dobry dla firmy. Zarówno dlatego, że jest to słuszne, ludzie uwielbiają to z perspektywy fabuły, ale także pomogło nam zdobyć jedne z najlepszych materiałów na świecie.

Felix: To ma sens. A z drugiej strony, jakie wyzwania ostrzegłbyś każdego, kto chce budować biznes wokół zrównoważonego rozwoju, na co muszą zwracać uwagę?

David: Zielone pranie. Greenwashing ma miejsce wtedy, gdy mówisz ludziom, że postępujesz właściwie dla środowiska, ale w rzeczywistości tak nie jest. I często to widzimy. Jakaś duża korporacja powie, że wiesz: „Och, to jest materiał z recyklingu”, a potem przyjrzysz się temu i jest on w 2% z recyklingu. Wpisują się w ten trend związany ze zrównoważonym rozwojem w celu uzyskania wyniku, podczas gdy w rzeczywistości nie robią zbyt wiele. I my też jesteśmy tego winni pod pewnymi względami, prawda. Mamy koszule, które są wykonane z, jak wspomniałem wcześniej, plastikowych butelek z recyklingu i bawełny organicznej. Ale nie można dostać dobrych tkanin w Stanach Zjednoczonych. Koszule produkowane są dla nas w Stanach Zjednoczonych, ale sama tkanina jest produkowana za granicą. A teraz jest wiele obaw dotyczących poliestru, który jest plastikowymi butelkami z recyklingu, w zasadzie robi się z niego poliester. Poliester zrzuca włókna do wody, która ostatecznie zamienia się w mikroplastik w oceanie.

DAVID WILCOOCK: Jesteśmy więc szczerzy, że istnieje pewien problem i chociaż ludzie uwielbiają historię butelek z recyklingu, myślimy o odejściu od tego i przejściu na 100% bawełnę organiczną, ponieważ troszczymy się o środowisko uderzenie. Więc nic, co możesz zrobić, nie jest idealne. I powinieneś być po prostu szczery. Ale zawsze staramy się popychać samych siebie i zachęcać innych do tego, aby byli jak najbardziej zrównoważeni. I oddać pieniądze organizacjom zajmującym się ochroną przyrody, które pomagają w walce ze zmianą klimatu lub ochroną oceanów.

Felix: Tak, to brzmi tak, jak długo, o ile jesteś szczery i szczery, to brzmi, jakby to była najlepsza droga naprzód, która działa dla ciebie i myślę, że mogłaby działać dla wielu ludzi.

David: Zgadza się.

Felix: A teraz, jeśli chodzi o prowadzenie samego biznesu, na jakich aplikacjach, narzędziach, usługach lub zasobach, na których Ty i Twoja firma polegacie, aby działać?

David: Shopify jest ogromny. To jest sedno wszystkiego, co robimy. Nasz blog, nasza strona internetowa, nasz eCommerce, nasz punkt sprzedaży na wydarzeniach. Nie mogę powiedzieć, ilu osobom kazałem korzystać z Shopify. Dla nas to było po prostu fenomenalne. Mam pewne doświadczenie techniczne, ale nawet dla osób, które tego nie robią, jest to naprawdę bardzo łatwe w użyciu. I to jest ładne. Otrzymany szablon był dość tani. Myślę, że kosztowało to jakieś 70 dolarów i mamy całkiem ładnie wyglądającą stronę internetową, którą bardzo łatwo jest zarządzać. I zarządzam tym zdalnie. Na przykład mogę robić zdjęcia deski surfingowej telefonem komórkowym, tworzyć produkt, przesyłać zdjęcia i mieć produkt gotowy do sprzedaży, gdy fotografujemy go na plaży, czy coś w tym rodzaju. Shopify jest dla nas podstawą.

David: Media społecznościowe, dużo mówiłem o Instagramie i Facebooku, trochę o Twitterze, Reddicie, YouTube. To również miało kluczowe znaczenie dla naszej działalności. A potem niektóre z narzędzi zaplecza dla małych firm. Na przykład QuickBooks był dla nas bardzo ważny. ShipStation, Survey Monkey, takie narzędzia.

Felix: Super. Więc zostawię ci to ostatnie pytanie. Co powiedziałbyś, że wydarzyło się w tym roku, aby uznać ten rok za sukces?

David: Myślę, że w tym roku zakończenie tego roku znów będzie opłacalne. Właściwie nie robię tego dla pieniędzy. Chyba nie wspomniałem o tym wcześniej. Tak jak powiedziałem wcześniej, myślę, że powiedziałem ci, że pracuję w Microsoft i to jest moja codzienna praca. Więc robię to dla zabawy. Mój partner biznesowy robi to przez 100% czasu. W ten sposób zarabia na życie. Tak więc myślę, że zakończenie roku znów będzie opłacalne i stworzenie prawdopodobnie co najmniej 12 niestandardowych drewnianych desek surfingowych dla klientów z wyższej półki, myślę, że byłoby wspaniale. Chcielibyśmy zrobić jeszcze kilka współpracy z artystami przy niektórych naszych ubraniach i być może również przy niektórych naszych produktach do strugania ręcznego. Myślę, że byłby to dla nas udany rok.

Felix: Super. Więc Ventanasurfboards.com. VENTAN-Asurfboards.com. Dziękuję bardzo za poświęcony czas, David.

David: Felix, dzięki za rozmowę.